Wrocławscy policjanci po raz kolejny interweniowali w związku ze zgłoszeniem o pozostawieniu zwierzęcia w zamkniętym, nagrzanym samochodzie. Pies leżał w środku wycieńczony, a na szybach widoczne były odbite ślady łap i śliny. Ponieważ właścicielki auta nie było w pobliżu i nie odbierała też telefonu, policjanci podjęli decyzję o uwolnieniu czworonoga i rozbili jedną z szyb w pojeździe. Uratowane zwierzę w porę trafiło pod opiekę specjalistów. Kobieta skontaktowała się z policjantami dopiero po blisko 5 godzinach od zgłoszenia.
Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Jeżeli zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykaże, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem właścicielka samochodu naraziła psa na utratę życia lub zdrowia, naruszając przepisy ustawy o ochronie zwierząt, grozić jej może kara grzywny, ograniczenia wolności a nawet pozbawienia wolności do lat 2.