Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała we Wrocławiu ponad 112 milionów złotych. Finał już za nami, ale orkiestra gra przecież do końca świata i jeden dzień dłużej. Część aukcji wciąż trwa, a jedną z nich jest przejazd po mieście zabytkowym autobusem imieniem Fredruś.
Licytacja dobiega końca. 31 stycznia to ostatni dzień. Cena z godziny 9:50 to 550 złotych. Kto da więcej? Oferty można składać na Allegro – TUTAJ.
Fredruś, czyli zabytkowy kabriolet
Fredruś to autobus-ogórek, kabriolet marki Jelcz 272 MEX. Nazwano go od pomnika Aleksandra Fredry, spod którego często rozpoczynał swój kurs. Woził turystów od połowy lat 70. do 2009 roku, kiedy przeszedł na emeryturę. Po kilkunastu latach ponownie wyruszył w trasę. Umożliwił mu to remont za miejskie pieniądze, który rozpoczął się we wrześniu 2020 roku.
Na pierwszy ogień poszło podwozie. Rama okazała się być w dobrym stanie, podobnie jak silnik. Chłodnica była natomiast tak dziurawa, że lutowanie jej zajęło wiele godzin. Pompa wody rozpadła się w rękach przy demontażu. Niektóre podzespoły regenerowano, w przypadku innych udało się jeszcze zdobyć nowe części.
Później było nadwozie, podłoga, ściany, fotele i pulpit kierowcy. Najbardziej wymagającym zadaniem było odtworzenie wnętrza. Więcej o remoncie, za który odpowiadał Klub Sympatyków Transportu Miejskiego, pisaliśmy tutaj.
Odremontowany kabriolet zadebiutował przed publicznością 18 września 2021 roku, podczas Dni Otwartych Zajezdni Popowice. W połowie grudnia przeszedł ostateczny odbiór. Od tego momentu okazjonalnie wozi turystów i wrocławian, a w tym roku gra dla WOŚP.
Autobus może zabrać na pokład maksymalnie 44 pasażerów. Tym samym zwycięzca licytacji może wybrać się na przejażdżkę nawet z 43 osobami towarzyszącymi.
