Szczepionki ufundowało miasto, pozostałe prezenty wojewoda, marszałek i sponsorzy.
Od 31 grudnia do 1 stycznia w szpitalu przy ul. Kamieńskiego urodziło się trzynaścioro dzieci, w tym 7 dziewczynek i 6 chłopców. Większość z nich przybyła wraz z rodzicami na uroczystość. Wszystkie maluchy ją smacznie przespały.
Pierwsze dziecko urodzone we Wrocławiu 1 stycznia 2015 r., przyszło na świat 15 minut po północy i ma na imię Agata. Państwo Potoccy, rodzice Agatki jako pierwsi odebrali w imieniu małej prezenty oraz życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności dla dziecka. Mama przyznała, że córka zrobiła im niespodziankę, bo termin porodu był wyznaczony tydzień później.
O trzy tygodnie przed terminem, 31 grudnia urodził się też Maciek Matkowski. – Ale nie dałam mu na imię Sylwester - śmieje się jego mama, Katarzyna.
Jednym z dzieci zaproszonych wraz z rodzicami na uroczystość była też Antonina, która przyszła na świat 28 grudnia, ale jest trzytysięcznym dzieckiem urodzonym w 2014 r. w szpital przy ul. Kamieńskiego.
Tradycja uroczystego wręczenia dyplomów i upominków dzieciom urodzonym ostatniego i pierwszego dnia roku trwa od 15 lat w szpitalu przy ul. Kamieńskiego. Dzieci są też uroczyście chrzczone w katedrze wrocławskiej, a prof. Wojciech Witkiewicz zostaje ich honorowym ojcem chrzestnym.
Dyrektor szpitala przypomniał, że w ciągu 31 lat istnienia placówki urodziło się tam 69 tys. dzieci (w tym 10 par trojaczków), czyli tyle, ile liczy niejedno powiatowe miasto w kraju.