– To unikalny program na skalę europejską przede wszystkim dzięki współpracy z mieszkańcami. To oni wysyłają zdjęcia, konkretne lokalizacje. Współpracujemy także z wymiarem sprawiedliwości i z kuratorami zawodowymi bo osoby, które zamalowują mowę nienawiści, to ludzie skazani na prace społeczne – mówił Bartłomiej Ciążyński, wiceprezydent Wrocławia. – Kiedy zaczynaliśmy ten program kilka lat temu tych interwencji było ponad 50, dziś blisko 3 tysiące. Nie dlatego, że napisów jest więcej, ale dlatego, że mieszkańcy częściej reagują.
Wrocław: Miasto Sprawiedliwości Naprawczej
Wrocław od blisko trzech lat jest pierwszym w Polsce, a jednym z dziesięciu na świecie - Miastem Sprawiedliwości Naprawczej. Idea sprawiedliwości naprawczej w mieście jest prosta: osoby skazane za drobniejsze przestępstwa i wykroczenia pracują dla lokalnej społeczności, także usuwając z murów nienawistne napisy. Pracują na rzecz 140 podmiotów: szkół, przedszkoli, bibliotek, schroniska dla bezdomnych zwierząt czy stołówki charytatywnej.
Galeria zdjęć
100 tysięcy godzin
Sądy rejonowe kierują do nas rocznie prawie 1200 skazanych, którzy odpracowują swoje kary na rzecz miasta. Te osoby wypracują ponad 100 tysięcy godzin. Jest to ogromna skala i dzięki temu mamy możemy skutecznie usuwać mowę nienawiści z przestrzeni miejskiej. Szczególne podziękowania należą się mieszkańcom za ich zaangażowanie i pracownikom Wrocławskiego Centrum Integracji.Ewa Żmuda, wicedyrektorka Wrocławskiego Centrum Integracji
Sprawiedliwość Naprawcza we Wrocławiu to:
- 100 tysięcy godzin odpracowanych na rzecz miasta przez osoby skazane na prace społeczne,
- 3000 znaków mowy nienawiści usuwanych przez skazanych z ulic Wrocławia,
- pogotowie mediacyjne dla dorosłych i nastolatków.
- konsultacje społeczne i dialog.