Wizyta Roberta Makłowicza w Porcie Lotniczym Wrocław stanowiła przedsmak sobotniej Europejskiej Biesiady. Wydarzenie powróciło do stolicy Dolnego Śląska po dwóch latach pandemii, podobnie jak cały festiwal kulinarny „Europa na widelcu”. Znany podróżnik nie ma wątpliwości, że z Wrocławia można dotrzeć do wielu inspirujących miejsc, których kuchnię po prostu trzeba zasmakować.
Z Wrocławia po nowe wrażenia kulinarne
Pasażerowie, z którymi spotkał się Robert Makłowicz, mieli okazję przeżyć kulinarną podróż po Europie. Dania przygotowywał Grzegorz Wiśniewski z restauracji On Time na wrocławskim lotnisku. Kucharz odpowiedzialny za poczęstunek nie po raz pierwszy stanął ramię w ramię z Makłowiczem. Grzegorz Wiśniewski już dwukrotnie gotował bowiem podczas festiwalu „Europa na widelcu”. Tym razem przyrządził makaron ze szparagami, bekonem, śmietanką oraz grana padano, a także gruszkę pod kruszonką i solonym karmelem.
Galeria zdjęć
Siatkę lotów z Wrocławia zachwalał również sam Robert Makłowicz, który zwrócił szczególną uwagę na połączenia z Włochami i Chorwacją.
Kulinarna podróż po Starym Kontynencie
Tegoroczna edycja „Europy na widelcu” to dla mieszkańców Wrocławia szansa na kulinarną podróż przez Bułgarię, Chorwację, Czechy, Grecję, Francję, Włochy, Hiszpanię, Niemcy, Ukrainę, Węgry oraz Polskę. Co istotne, z wrocławskiego lotniska można polecieć do większości krajów, które goszczą w programie festiwalu.
W letniej siatce lotów Portu Lotniczego Wrocław jest ponad 80 połączeń. W tym roku znalazły się również nowe kierunki – Turyn, Dubrownik, Barcelona-El Prat, Rodos, Tirana, Wenecja-Treviso, Sztokholm-Arlanda i Oslo-Gardermoen.