Tiramisu – w wolnym tłumaczeniu z języka włoskiego oznacza „poderwij mnie, podnieś na duchu” i rzeczywiście smak tego deseru może, niczym znany z reklam tv napój energetyczny, dodać człowiekowi skrzydeł. Swój szlachetny smak zawdzięcza kawie espresso i likierowi Amaretto, które przełamują aksamit serka mascarpone, połączonego z żółtkami, cukrem i śmietanką.
Przygotowywane w formie ciasta (coś à la nasza wuzetka) albo kremu podawanego w pucharkach, schłodzone, idealne, by ugasić pragnienie w upalny dzień albo też dosłodzić… miłosne uniesienia i głębokie uczucia – więc doskonale nadaje się do tego, by uraczyć nim bliską sobie kobietę właśnie 8 marca. A ponieważ niewiasty zasługują na to, by każdy z 365 (ew. 366) dni w roku był ich świętem, to i tiramisu można paniom rzucać do stóp równie często.
Dlatego, drogi Mężczyzno, zabłyśnij przed damą swojego serca, mamą, babcią, a nawet córką – jako cukiernik, którego do kuchennego fartucha przywiodła inspiracja wprost ze słonecznej Italii.
fot. hdaniel/flickr.com
Każdy sobie tiramisu skrobie…
A tam, czyli we Włoszech, przepisów na tiramisu jest, lekko licząc, kilkadziesiąt, i każdy region ma jakąś własną, niepowtarzalną na ten deser receptę. O miano „ojczyzny” tego przysmaku rywalizują od dawna Toskania, Piemont i Wenecja Euganejska.
Prawdopodobnie pierwsze tiramisu powstało w wieku XVII w Sienie, w której to stanął na popas ówczesny książę Toskanii – Cosimo de Medici. W hołdzie jego świetlanej postaci miejscowi cukiernicy zabrali się za tworzenie deseru, który książęcą osobowość „odmalowałby” najtrafniej. Okazało się, że wycelowali w sam środek książęcego podniebienia i ich deser trafił do pańskiego menu na stałe. A stamtąd już – za sprawą rozmaitych gości książęcego dworu – zyskał sławę w całej Italii.
Inna historia powstania tiramisu głosi, że zostało wymyślone przez pewnego cukiernika z Turynu na cześć włoskiego polityka, który dążył do zjednoczenia Włoch pod przewodnictwem Piemontu – Cavour Camillo Benso Di (1810-1861).
W regionie Wenecji natomiast powtarzają sobie inną legendę o tiramisu – czyli że wynaleziono je w restauracji El Toula w Treviso, która sąsiadowała z domem schadzek. Klienci zaś tej „agencji” utrzymywali, że zjedzenie tiramisu dodaje energii i stawia na baczność to, co jest niezbędnym atrybutem korzystającego z usług włoskich cór Koryntu. Prawdą jest natomiast, że to Wenecja jest stolicą serka mascarpone.
fot. kierunekwlochy.pl
Klasyczny przepis na niebiański deser
Wszystkie składniki do tiramisu można dostać w jednym markecie. Na sześć porcji potrzeba:
• 400 g serka mascarpone
• 100 g cukru pudru
• 75 ml amaretto (likier migdałowy)
• 200 g biszkoptów
• 400 ml ostudzonej kawy espresso
• 4-5 żółtek
• kakao do posypania deseru
A teraz wykonanie:
1. Żółtka utrzyj (najlepiej mikserem) z cukrem pudrem na bardzo gładką masę. Dodawaj stopniowo mascarpone, ubijając, aż krem zgęstnieje.
2. Kawę połącz z amaretto, wlewając je do miski. Połowę biszkoptów mocz krótko w kawie, tak by nasiąkły, ale nie rozpadły się.
3. Ułóż biszkopty na dnie formy (może być okrągła albo prostokątna), posyp je lekko kakao. Potem rozsmaruj połowę kremu, znów lekko posyp kakao i ułóż drugą warstwę namoczonych biszkoptów, na to kakao i pozostałą część kremu.
4. Deser możesz podawać od razu, ale najlepiej wstaw go na co najmniej dwie godziny do lodówki. Przed podaniem – tiramisu możesz pokroić na kwadraty lub trójkąty nożem zanurzonym uprzednio we wrzątku – ponownie posyp kakao lub tartą, najlepiej gorzką czekoladą.
fot. stu_spivack/flikr.com
Tiramisu w kremie
Również niebiańsko smakuje. Tu możesz już nie używać biszkoptów (chyba że do nabierania kremu i do dekoracji), ale musisz dokupić śmietankę. Na trzy solidne porcje, które podasz w eleganckich pucharach, potrzebujesz:
• 250 g serka mascarpone
• 250 g śmietanki 30-proc.
• 2 łyżki amaretto
• 3 łyżki cukru pudru
• 3 łyżeczki kakao
Serek utrzyj z cukrem, połącz z ubitą na sztywno śmietanką i wlej amaretto. Masę przełóż do pucharków, solidnie posyp kakao i wstaw – tym razem nawet na całą noc – do lodówki. Przed podaniem możesz posypać np. drobniutko zbitymi orzeszkami.
Dla wzrokowców, przygotowanie tiramisu na żywo:
MaWi