Budynek nazywany odwachem, to pamiątka po rozległym systemie miejskich fortyfikacji, uważanych za jedne z największych w tej części Europy. Bramy i mury w znakomitej większości zostały rozebrane w 1807 roku. Stało się tak z polecenia Hieronima Bonaparte, którego wojska zdobyły Wrocław.
Po ponad trzech tygodniach artyleryjskiego ostrzału, twierdza musiała skapitulować. Wojska francuskie weszły do miasta 7 stycznia 1807 roku. Jedną z pierwszych decyzji Hieronima (był to najmłodszy brat Napoleona Bonaparte) stał się właśnie rozkaz rozbiórki miejskich fortyfikacji.
Odwach z ulicy Świdnickiej był budynkiem, w którym stacjonowali żołnierze garnizonu. Podobne obiekty budowane były zresztą przy wszystkich bramach Wrocławia. I… miał szczęście. Zachował się bowiem do dziś.
Oryginalnie stanowił część zabudowań tzw. trzeciej bramy Świdnickiej (chronologicznie najmłodszej). Położona była tuż nad fosą, około stu metrów na południe od wcześniejszych linii fortyfikacji. Co ciekawe, ślad po nich znajdziecie koło przystanku Opera i hotelu Monopol. Zwróćcie uwagę na czerwoną kostkę brukową. Zaznaczono przy jej pomocy przebieg dawnych murów i lokalizację bramy.
Jak wyglądała trzecia brama Świdnicka, zobaczyć możemy na miedziorycie z 1736 roku. Johann Matthias Steidlin wykonał go na podstawie wcześniejszego rysunku Friedricha Bernharda Wernera.
Z lewej strony widzimy nieistniejącą już komandorię Joannitów. Na wprost – wewnętrzny fragment bramy. Z prawej strony widać kościół Bożego Ciała. Odwachu jeszcze tu nie widać. Czy znajdował się za bramą, widoczną z prawej strony?
To całkiem możliwe. Z pewnością nie rozpoznalibyśmy go jednak tak łatwo. Wiadomo, że pod koniec pierwszej połowy XIX wieku odwach przebudowano w stylu neorenesansowym. Tak zyskał formę, którą znamy dziś.
Galeria zdjęć
To jedna z nielicznych, ale nie jedyna pamiątka po miejskich fortyfikacjach we Wrocławiu. Ich relikty zachowały się m.in. w rejonie placu Dominikańskiego (Basteja Hioba), pod placem Wolności (fragmenty murów można oglądać tu przez pancerną szybę) i przy bulwarze Xawerego Dunikowskiego (Bastion Ceglarski). Ale… to już osobna historia.