O sprawie pisaliśmy już jesienią 2022 roku.
Spółdzielnia przypisuje podpalenia mieszkającej w pobliżu starszej kobiecie. Z informacji przekazanych nam przez Komendę Miejską Policji wynika, że kobieta przynajmniej raz złapana została na gorącym uczynku.
– 5 października 2022 roku funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KP W-w Śródmieście dokonali zatrzymania na gorącym uczynku podpalenia kontenerów na odpady starszej kobiety (lat 83) – informowała w listopadzie 2022 roku asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Starsza pani usłyszała wówczas zarzuty z art. 288 kk (niszczenie mienia).
Sprawa utknęła na długo i skutecznie. Na odpowiedź z prokuratury czekaliśmy do 10 maja 2023.
– Sprawa (...) pozostaje w toku. W dniu 30 listopada 2020 roku do KP Wrocław-Śródmieście wpłynęło zawiadomienie Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Biskupin, dotyczące umyślnego podpalenia 4 pojemników na odpady. Kolejne zawiadomienie z dnia 3 grudnia 2020 roku wpłynęło do w/w Komisariatu w dniu 7 grudnia 2020 roku. Wynikało z niego, że dokonano 5 kolejnych podpaleń. W dniu 7 grudnia 2020 roku w sprawie zostało wszczęte dochodzenie. W dniu 22 grudnia 2020 roku (...) został przedstawiony zarzut podpalenia 4 wiat śmietnikowych, tj. o czyn z art. 288 paragraf 1 kk. Przesłuchana w charakterze podejrzanej nie przyznała się popełnienia zarzucanych jej przestępstw. Postanowieniem z dnia 22 grudnia 2020 roku zastosowano wobec (...) środki zapobiegawcze w postaci: poręczenia majątkowego i dozoru Policji – relacjonowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
W końcu sprawa trafiła do sądu. 30 grudnia 2021 akt oskarżenia skierowano do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia. Po trzech miesiącach, 4 marca 2022, Sąd zwrócił sprawę do prokuratury, by ta ustaliła wartość szkód i wyjaśniła, czy szkody zostały naprawione.
– Prokuratura zrobiła woltę. Według niej stratą nie jest koszt wybudowania nowej wiaty. Poproszono mnie o faktury za budowę wiaty. No i tu konsternacja. Przecież to było w ubiegłym wieku, ówczesne ceny w żaden sposób nie przystają do dzisiejszych – komentuje Jarosław Puchalski.
– Oskarżona ma czelność twierdzić w Sądzie, że podpalenia organizuje Spółdzielnia, żeby wyłudzać odszkodowania – dodaje.
Sprawę ponownie zarejestrowano w prokuraturze. Postanowieniem z dnia 30 czerwca 2022 roku do postępowania dołączono kolejne, w którym mieszkanka Bartoszowic występowała w charakterze podejrzanej również o czyn z art. 288 paragraf 1 kk. (zniszczenie rzeczy).
– W chwili obecnej nie ma podstaw aby przypisywać podejrzanej sprawstwo w przypadku innych podpaleń – informowała w maju 2023 prokuratura.
Śmietniki jak płonęły, tak płoną nadal.
Pan Jarosław Puchalski ma 3 grudnia stawić się w sądzie. Ma sprawę o zniesławienie kobiety, którą nazwał podpalaczką. Z jego relacji wynika, że podobne sprawy sądowe mają także Polsat oraz wydawcy Gazety Wrocławskiej i Faktu.
Co warte na koniec podkreślenia, sprawcą podpaleń może być oczywiście zupełnie inna osoba. Sąd nie rozstrzygnął o winie bądź niewinności starszej pani. W przypadku wielu pożarów śmietników z ostatnich lat, brak jest świadków i brak jest dowodów.