wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

20°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 01:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Miłość czasem przechodzi, ale nie ta do Wrocławia

Za sterami wrocławskich tramwajów zasiadają też motorniczowie zza granicy, którzy w stolicy Dolnego Śląska znaleźli swoje miejsce do życia, a także pracę, którą lubią. Jak do MPK trafili: Kazaszka z polskimi korzeniami, Białorusin i Czech? Poznajcie historię Tamary Granowskiej, Artyoma Tochilova i Ladislava Kosnara.

Reklama

Do Wrocławia dotarli różnymi drogami, ale ostatecznie spotkali się w MPK.

Różne trasy, nie ma nudy

We Wrocławiu mieszka najkrócej, ale najdłużej pracuje w zawodzie motorniczego. Artyom Tochilov przyjechał z Białorusi. Studiował ekonomię i prawo, ale od zawsze chciał jeździć tramwajem.

– Urodziłem się w Nowopołocku i tam 13 lat temu zacząłem pracę w tramwaju. Na początku byłem konduktorem, sprzedawałem bilety, potem przez chwilę dyspozytorem, w końcu zostałem motorniczym – opowiada Artyom. – Pięć lat jeździłem w Nowopołocku, potem przez 6 lat w Mińsku, a od roku jeżdżę tramwajem po Wrocławiu.

Oczywiście musiał zrobić kurs na motorniczego, bo białoruskie prawo jazdy na tramwaj u nas nie działa. Poszło mu łatwo, bo miał już doświadczenie. Praca jest podobna, chociaż są też różnice.

Jeżdżę wszystkimi trasami, nawet w ciągu dnia mam kilka różnych linii. I to jest świetna sprawa, bo się nie nudzę. W Mińsku pierwszy rok mogłem jeździć tylko po jednej trasie. To było męczące.
Artyom Tochilov, motorniczy w MPK Wrocław

Motorniczy Artyom Tochilov. Przyjechał do Wrocławia z Białorusi. Znalazł pracę w MPK Bartosz Mokrzycki
Motorniczy Artyom Tochilov. Przyjechał do Wrocławia z Białorusi. Znalazł pracę w MPK

Artyom Tochilov uważa, że motorniczy powinien być spokojny i opanowany, ale też nie może być flegmatykiem. – Bo potrzebny jest refleks, żeby szybko myśleć i podejmować decyzje – zaznacza. Co go stresuje, gdy prowadzi tramwaj? – Tutaj we Wrocławiu? Sytuacje, kiedy zmieniamy trasę i muszę o tym powiedzieć pasażerom. Zawsze się obawiam, że popełnię jakiś błąd, bo mój poziom języka polskiego nie jest jeszcze taki dobry – mówi bezbłędną polszczyzną.

Jak trafił do Wrocławia? W Mińsku pomyślał o wyjeździe do Polski. Któregoś dnia na Instagramie znalazł kanał Tatiany Granowskiej, która jest motorniczą we wrocławskim MPK. – Napisałem do niej, zapytałem, czy przyjmują obcokrajowców. I tak się zaczęło. To moja pierwsza znajoma z Wrocławia. Teraz pracujemy w tej samej zajezdni – mówi motorniczy.

Przez stepy i Pragę na wrocławskie szlaki

– Dużo ludzi mnie pyta o tę pracę na Instagramie, gdzie prowadzę kanał. Już kilka osób po tych rozmowach przyszło do pracy w MPK – przyznaje Tatiana Granowska, wrocławianka od 2008 roku.

Przyjechała do Polski jako repatriantka – jej ojciec jest Polakiem. Urodziła się w Kazachstanie, skąd wyjechała w wieku 20 lat. Najpierw wyemigrowała do Czech. W Pradze spędziła 3,5 roku. Potem z mężem wyjechała do Mołdawii. – Tam znaleźliśmy biuro, które nam pomogło załatwić pracę w Polsce – opowiada.

Tatiana Granowska, Kazaszka, z pochodzenia Polka, która pracuje jako motornicza i jest przewodniczką po Wrocławiu. Grzegorz Rajter
Tatiana Granowska, Kazaszka, z pochodzenia Polka, która pracuje jako motornicza i jest przewodniczką po Wrocławiu.

Najpierw dotarli do Opola, potem do Wrocławia. Polka z Kazachstanu pracowała jako kelnerka, następnie w różnych firmach. Studiowała ekonomię i urodziła dziecko, a potem nadszedł rok 2012. – Podczas Euro 2012 do Wrocławia przyjechało dużo kibiców rosyjskojęzycznych i zabrakło przewodników mówiących w tym języku. Byłam na urlopie macierzyńskim i poznałam panią Alinę z PTTK, która wpadła na pomysł, bym była tłumaczką przewodników. I mi się to spodobało.

Po urodzeniu drugiego dziecka, też na urlopie macierzyńskim poszła na kurs przewodnicki, i to nie tylko we Wrocławiu. Pojechała też na kilka tygodni do Pragi i tam również zrobiła ekspresowy kurs przewodnika. 

Wydeptałam swoje ścieżki w tym zawodzie i przyszła pandemia. Cała branża turystyczna się zatrzymała. Któregoś dnia mama szkolnej koleżanki mojej córki wysłała mi link z informacją o rekrutacji do MPK. Ona jest planistką i podpowiedziała mi to zajęcie. Spodobał mi się pomysł, by jeździć tramwajem.
Tatiana Granowska, motornicza w MPK Wrocław i przewodniczka po Wrocławiu

Pod koniec 2020 roku poszła na kurs i od kwietnia 2021 pracuje jako motornicza. Lubi to zajęcie, lubi kierować, a ponieważ zna historię Wrocławia, obserwuje uważnie miasto. I zawsze zauważa coś ciekawego. – Codziennie odkrywam Wrocław na nowo – uśmiecha się.

Jakie cechy trzeba mieć, żeby być dobrym motorniczym? – Trzeba lubić prowadzić, być w ruchu, lubić zmiany, a przy tym umieć się skupić, żeby jechać bezpiecznie – wylicza pani Tatiana. Pytana o plany, mówi, że może zrobi uprawnienia na autobus. – Jeżdżę autobusami turystycznymi w roli pilota przewodnika. Możliwość prowadzenia autobusu na pewno mi się przyda.

Nie w Czechach, nie w Polsce, ale we Wrocławiu

Ladislav Kosnar z Litomyśla, położonego w samym środku Czech, zapytany, jaki był powód, że na miejsce do życia wybrał Wrocław, odpowiada jednym słowem: miłość. – Miłość się skończyła, a ja tutaj zostałem. Teraz jest nowa miłość, więc już nie planuję wracać do Czech – mówi z uśmiechem. – Kiedyś jak przyjeżdżałem do Wrocławia, to sobie mówiłem, że w końcu tu zamieszkam. I tak jest.

Motorniczy MPK Ladislav Kosnar, Czech, który mieszka i pracuje we Wrocławiu Tomasz Hołod
Motorniczy MPK Ladislav Kosnar, Czech, który mieszka i pracuje we Wrocławiu

W ciągu 15 lat nauczył się języka, zmienił pracę. Dlaczego kierowanie ciężarówki zamienił na prowadzenie tramwaju?

Gdy postanowiłem się tu przeprowadzić, chciałem robić coś najbardziej związanego z Wrocławiem. Pomyślałem, że albo będę latarnikiem na Ostrowie Tumskim, albo będę jeździł tramwajem. Na latarnika jestem za niski. Został mi tramwaj. I jestem z tego bardzo zadowolony. Bo lubię tę pracę.
Ladislav Kosnar, motorniczy w MPK Wrocław

Nie ma ulubionej trasy. Nie przepada za jazdą czternastką, ale i to robi cierpliwie. Bo cierpliwość uważa za najważniejszą cechę motorniczego. – Czy motorniczy musi mieć jakieś specjalne cechy? O tak, trzy: cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Trzeba nauczyć się odpuszczać – wyjaśnia Ladislav. – Jadąc tramwajem, zazwyczaj mam pierwszeństwo, ale czasami trzeba machnąć ręką, przepuścić kogoś, bo inaczej by był wypadek za wypadkiem.

Czy praca z pasażerami bywa trudna? – Zależy od dnia. W poniedziałek rano wszyscy są poddenerwowani, że muszą iść do pracy, a w piątek są już zmęczeni. I wtedy znów przydaje się cierpliwość – uśmiecha się Ladislav.

Gdy nie jeździ tramwajem, zajmuje się swoją działalnością gospodarczą, prowadzi warzywniak na Ołbinie. – Nie nudzę się ani chwili. Wrocław na to nie pozwala. Uważam, że jak się z miłością podchodzi do miasta, to ono odpowiada tym samym – mówi i znów się uśmiecha wrocławianin z Czech.

Chcesz pracować w MPK?

Tu znajdziesz informacje: www.rekrutacja.mpk.wroc.pl

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama