Do Ekostraży trafił dzięki Arturowi Różyckiemu z Przychodni Podaj Łapę w Brzegu Dolnym. We Wrocławiu zaczęło się oglądanie, diagnozowanie, ratowanie. Testy na nosówkę (ujemne), waga 1300 g, ropna wydzielina z nosa, załzawione oczy, ciało w kleszczach i roztoczach.
Ciągłe kichanie i kaszel. Maleństwo cierpi z powodu silnej infekcji spowodowanej prawdopodobnie wychłodzeniem podczas ostatnich zimnych nocy. Powinien być w ciepłej norze - ale najwyraźniej stało się coś złego. Mama do ciebie nie wróciła? Umarła? Co się wydarzyło borsuczku?wpis Ekostraży na Facebooku
Dostał antybiotyk, leki przeciwzapalne, jest dogrzewamy, z noska ma odsysane wydzieliny i jest cierpliwie odkarmiany specjalnym preparatem mlekozastępczym.
— Borsuczek zaczyna nam już łobuzować, co znaczy, że wraca powoli do sił - cieszą się w Ekostraży. I jednocześnie apelują o pomoc. — Opadamy z sił, bo w ostatnich dniach zasypało nas dosłownie osieroconymi oseskami i pisklętami, maleńkimi jeżami, kaczuchami, wróbelkami. One mają już tylko nas...
Pomożecie? www.ratujemyzwierzaki.pl/borsuczek BLIK 501 639 507