Program Mozart pilotuje Wrocławskie Centrum Akademickie, miejska instytucja, która pośredniczy w relacjach: uczelnie – miasto, uczelnie – biznes. Ideą projektu jest promocja współpracy naukowców z przedsiębiorcami, którzy tworzą trwające rok partnerstwa.
Pracownik naukowy (od doktora wzwyż) przez rok pracuje na rzecz firmy 32 godziny w miesiącu, nie rezygnując z etatu na uczelni. Z budżetu miasta Wrocławia otrzymuje za to 3,2 tys. zł miesięcznie. Firma korzysta z jego wiedzy, pomysłów, doświadczenia, ma dodatkowego pracownika, lecz nie ponosi kosztów jego zatrudnienia.
Miasto także zyskuje, bo – z założenia – firmy uzbrojone w wiedzę i nowe rozwiązania przyniesione przez naukowca, mają się rozwijać, więcej produkować (i zarabiać), przyjmować nowych pracowników.
Ważne: lekcja rozmowy, opinia z zewnątrz
W siedmiu dotychczasowych odsłonach programu Mozart zaaranżowano blisko dwieście partnerstw. Wśród nich są wykładowcy i przedsiębiorcy, którzy do programu przystąpili dwa, trzy razy. Tak jak dr inż. Marcin Winnicki. Pracownik naukowy Politechniki Wrocławskiej podkreśla, że korzyści z udziału w projekcie są wielowymiarowe.
- Po pierwsze, zdobyłem doświadczenie w rozmowach z firmami. Spędzając czas na konsultacjach z przedsiębiorcami, rozmawiając z pracownikami, przekonałem się, że nie można używać nazbyt naukowego języka. Moim głównym celem jest wykazanie korzyści, jakie będzie miał z naszej współpracy – mówi dr inż. Marcin Winnicki.
Zyskiem dla naukowca jest kontakt z pracownikami firm na różnych szczeblach, poznanie ich opinii o proponowanych rozwiązaniach.
Dr inż. Winnicki: - W firmach doceniają, kiedy nie patrzy się na zegarek, ale pracuje się do momentu rozwiązania problemu i zakończenia zadania.
Współpraca z biznesem procentuje także podczas zajęć na uczelni. Wykładowca Politechniki na ćwiczeniach przedstawia zadania przyniesione z firm, z którymi współpracuje, udostępnia materiały wykorzystywane w firmie. Często zdarza się, że zadania stawiane przez przedsiębiorców inspirują studentów przygotowujących prace dyplomowe.
Firmy także angażują się w Mozarta po wielokroć. W ósmej odsłonie programu bierze udział wrocławskie Zoo, a jego projekt dotyczy nowych rozwiązań marketingowych. – Każdej firmie zewnętrzne wsparcie zawsze się przyda. Współpraca z naukowcem, to okazja na zdobycie opinii na temat naszych działań, ich weryfikacja oraz sprawdzenie, co można zrobić lepiej – mówi Agnieszka Korzeniowska, dyrektor marketingu we wrocławskim Zoo.
Tekst: Tomasz Wysocki