Wystawa : Wspólniczka smutku i kwaśność czarnej żółci W każdą sobotę i niedzielę od 11 do 25 maja
Depresja, melancholia, acedia – stan bliski człowiekowi już od czasów starożytnych ojców
pustyni. Jan Kasjan w swoich zapiskach badających to zjawisko dochodzi do następujących
wniosków: “Kiedy się pracuje, najchętniej nic by się nie robiło. Kiedy się nie pracuje,
odczuwa się nudę.” Jest jak zastygnięcie w czasie, jak odcięcie od jakichkolwiek możliwości
działania. Z czasem dołączają do tego inne objawy, często przypominające masę innych
chorób, jednak źródłem tego wszystkiego jest jeden organ - mózg. To on wysyła sygnały do
reszty organizmu, powodując symptomy na pierwszy rzut oka niezwiązane z kondycją naszej
psychiki. Franz Alexander opisując choroby psychosomatyczne stwierdził, że teoretycznie
każda choroba jest psychosomatyczna. Cały wachlarz objawów można przypisać emocjom
czy traumom.
Jeśli gruźlica jest chorobą dziewiętnastego wieku, rak – dwudziestego, to co jest chorobą
dwudziestego pierwszego? W swoich pracach Marta Wiśniewska prezentuje jedną z
odpowiedzi na to pytanie, działając na przykładzie samej siebie i swoich doświadczeń.
Estetyzacja choroby, jej objawów takich jak ból, wymioty, wykwity na twarzy, jest sposobem
na walkę z nią, ale też jej pewnego rodzaju oswojeniem, niczym dzikie zwierzę.
Terapeutyczny charakter pracy twórczej jest dla artystki jak modlitwa dająca ukojenie.