Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Pięć rund po cztery wyścigi, dwa półfinały i finał – łącznie 23 serie ścigania ze światowego topu zobaczą kibice we Wrocławiu (start kwalifikacji do zawodów o 15.00, zasadnicze ściganie od 19.00).
Tor sprzyjał swoim
Dwa lata temu w tym miejscu najlepszy okazał się Brytyjczyk Dan Bewley, na co dzień zawodnik Betardu Sparty. Podium uzupełnili Leon Madsen i Robert Lambert, czwarty był Maciej Janowski. W tym roku znowu popularny Magic będzie w stawce, zastąpi kontuzjowanego Tai Woffindena, dziką kartę otrzymał z kolei Patryk Dudek. Oprócz tego kibice zobaczą też trzech stałych Orłów – lidera Bartosza Zmarzlika, ósmego – Dominika Kuberę i dziesiątego jak dotąd – Szymona Woźniaka.
Tego jeszcze nie grali
Każdą z siedmiu dotychczasowych rund GP wygrał inny zawodnik. W Chorwacji (Gorican) triumfował Jack Holder, w Warszawie – Jason Doyle, w niemieckim Landshut – Mikkel Mikkelsen, czeska Praga należała do Martina Vaculika, a szwedzka Malilla do Bartosza Zmarzlika. Z kolei w Gorzowie Wlkp. najlepszy był Fredrik Lindgren, a w Cardiff – wspomniany już Bewley.
Takiego przebiegu Grand Prix nie było od dawna. Przede wszystkim mówi to o nieregularności znacznej części uczestników tegorocznego cyklu. Wielu zawodników potrafi wygrać zawody, a w kolejnym turnieju ma problemy z wejściem do półfinału. Duże wpadki zaliczali już tacy żużlowcy jak Jack Holder, Robert Lambert, Fredrik Lindgren czy sam Bartosz Zmarzlik (poza półfinałem w Cardiff - red.), a wciąż są oni w walce o najcenniejsze medale.Bartosz Rabenda, redaktor naczelny portalu po-bandzie.com.pl
Celuje w piąty tytuł
Mimo wpadki w Cardiff czterokrotny mistrz świata jest liderem cyklu. Ma 111 punktów na koncie, 21 więcej od drugiego Lamberta i 23 od trzeciego Lindgrena. Dołka formy w ostatnim czasie nie da się jednak nie zauważyć.
- Pierwsze oznaki tej gorszej formy można było dostrzec podczas lipcowego Speedway of Nations w Manchesterze. Potem doszły słabsze występy w lidze, stracone indywidualne mistrzostwo Polski i w końcu odpadnięcie przed półfinałami w GP w Cardiff. To ewenement, bo ostatni raz Bartoszowi zdarzyło się to w Pradze w 2019 roku, czyli 51 rund temu – mówi żużlowy ekspert, Bartosz Rabenda. A jak problemy, to i poszukiwania, czy to w kwestii silników czy ustawień.
To, że jest gorszy moment potwierdzają testy silników Petera Johnsa, choć Bartosz od dawna jest wierny stajni Ryszarda Kowalskiego. Wrocław będzie jednak dobrym momentem na przełamanie. Często podkreślał, że lubi tu jeździć, potwierdzał to wygrywając turnieje. Nie spodziewam się zatem niespodzianki. Przewaga jest bezpieczna, a rywale zbyt chimeryczni, aby zagrozić mistrzowi świata.Bartosz Rabenda, redaktor naczelny portalu po-bandzie.com.pl
Spartanie wykręcą podium?
Czy znajomość toru na sławnym Olimpico może być trampoliną do dobrego wyniku dla zawodników Betardu Sparty? Zarówno Dan Bewley, jak i Maciej Janowski w przeszłości wygrywali już tutaj turniej światowej elity w GP.
Czy powtórka jest możliwa? Jeszcze raz oddajemy głos naszemu ekspertowi. - Jednego i drugiego kocha wrocławska publiczność i sądzę, że będą w grze o zwycięstwo w turnieju. Dan pojechał znakomicie w domowym GP Cardiff i znów pokazał, że jak już do finału wchodzi, to bierze pełną pulę. Po ostatnim meczu z GKM-em Grudziądz (50:40 dla Sparty, 8 pkt. Bewley’a – red.), około godz. 23 wskoczył na motocykl i trenował, aby być gotowym na turniej. Widać więc, że bardzo mu na tej rundzie zależy – relacjonuje Bartosz Rabenda redaktor naczelny portalu po-bandzie.com.pl.
- Maciej z kolei zachwycił niesamowitą pogonią po złoto IMP w Lublinie. Odrobił straty i był nieuchwytny dla rywali. Na Olimpijskim idzie mu w tym sezonie różnie, czego przykładem jest mecz ćwierćfinałowy z GKM-em (5 oczek – red.). Prędkość w ostatnim czasie się pojawiła i jest duża szansa na to, że zobaczymy go w kluczowych wyścigach zawodów – dodaje Bartosz Rabenda.
Po wielkim ściganiu na Olimpijskim w rozkładzie jazdy Grand Prix pozostaną nam jeszcze trzy odcinki – wrześniowa odsłona w Rydze oraz październikowe zawody w duńskim Vojens, a także ostatni akcent w Toruniu. Na razie jednak rzucamy okiem na wrocławski owal, zapowiada się kapitalne ściganie. Czy do puli zwycięzców jest w stanie dołączyć ktoś ósmy? To byłby już chyba za duży zawrót głowy.
TOP 5 - Klasyfikacja Generalna cyklu Grand Prix
1. | Bartosz Zmarzlik | Polska, 111 pkt |
2. | Robert Lambert | Wielka Brytania, 90 pkt |
3. | Fredrik Lindgren | Szwecja, 88 pkt |
4. | Jack Holder | Australia, 87 pkt |
5. | Mikkel Michelsen | Dania, 87 pkt |