Jak sprawnie wypromować sport tak niszowy jak ergometr wioślarski? Wystarczy zaangażować Mariusza Pudzianowskiego, posadzić go na krzesełku i pozwolić wziąć udział w zwykłym pokazowym sprawdzianie. Takie zawody zorganizowano w styczniu 2010 roku we Wrocławiu, a do rywalizacji z Pudzianowskim zasiadł Paweł Rańda.
- To tylko jeden z przykładów jak w prosty sposób pokazać ergometr i zainteresować nim przypadkowych ludzi. Możliwości jest sporo, można np. ustawić dwie maszyny na dachu Stadionu Wrocław i transmitować rywalizację na Rynek z dwóch kamer, można także postawić pomost na Ostrowie Tumskim, żeby utrzymać związek z wodą – mówi Paweł Rańda, wrocławski olimpijczyk.
Ergometr to jeden z podstawowych przyrządów, które można znaleźć w niemal każdej siłowni. Do wiosłowania mogą usiąść amatorzy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sportem i już po kilku chwilach będą bez problemu wykonywali ćwiczenia.
- Wielkim plusem ergometru jest też to, że obecnie społeczeństwo jest zainteresowane fitnesem, zdrowym trybem życia, w ostatnim czasie dużo ludzi uprawia crossfit, sporo biega, stara się wzmocnić mięśnie. Tu widzimy kolejne możliwości. Ponadto niewiele osób wie, że ćwiczenia na ergometrze to większy wydatek energetyczny niż bieganie czy rower. Podczas wiosłowania zaangażowane w pracę jest ponad 90 mięśni – dodaje Rańda.
Gdyby ergometry znalazły się na The World Games, to nie będzie też większego kłopotu z promocją tej dyscypliny np. w szkołach, gdzie stanowiłoby doskonałe uzupełnienie zajęć z wychowania fizycznego. Jedno urządzenie kosztuje około 4-5 tys. zł i jest praktycznie niezniszczalne. Wymienia się tylko części ruchome.
Zawody na ergometrach tylko z pozoru wyglądają na monotonne. W rzeczywistości są bardzo dynamiczne, szybkie i przyjemne w oglądaniu. Rywalizacja przebiega w bardzo szybkim tempie, bo zawodnicy mają do pokonania około tysiąca metrów.
Jeśli ergometry staną się jednym z tzw. „sportów na zaproszenie” TWG 2017, to wówczas można liczyć na to, że w zawodach wystartuje wielu wioślarzy, którzy w 2016 roku wezmą udział także w igrzyskach olimpijskich. Standardem i niemal tradycją jest bowiem, że wioślarze po imprezie takiej jak olimpiada robią sobie rok przerwy od startów w zawodach klasy mistrzowskiej. Nie zrywają jednak całkowicie z wioślarstwem.
- Ten rok będzie przez wioślarzy traktowany ulgowo, więc możliwe, że gdyby udało się wprowadzić ergometry na The World Games, to we Wrocławiu pojawi się cała światowa czołówka wioślarska – dodaje Paweł Rańda.
Przypominamy, że The World Games 2017 odbędą się we Wrocławiu, a ergometr wioślarski jest jedną z ośmiu dyscyplin, które zakwalifikowały się do tak zwanej drugiej rundy sportów na zaproszenie.
SR
