O zaskakującym incydencie, do którego doszło w piątek 21 lipca po meczu żużlowym w Lesznie, zrobiło się głośno w mediach, głównie za sprawą filmików, nagranych przez kibiców, które obiegły sieć. Sprawa wzbudziła wiele emocji. PGE Ekstraliga poinformowała, że analizą zdarzenia zajmie się Komisja Orzekająca Ligi. Portal "WP Sportowe Fakty", powołując się na informacje z klubu Unii Leszno, napisał, że kibic ma złamaną rękę.
Oświadczenie WTS Sparty Wrocław w sprawie zajścia w Lesznie z udziałem Taia Woffindena
W niedzielę (23 lipca) do sprawy odniósł się klub WTS Sparta Wrocław w oficjalnym oświadczeniu, broniącym swojego zawodnika. Poniżej zamieszczamy je w całości, uwypuklając najważniejsze fragmenty.
"Wspomniana osoba złamała przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a jej obecność i prowokacyjne zachowanie w chronionej strefie stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla kibiców i przede wszystkim dla członków drużyny Betard Sparta Wrocław. Zgodnie z literą prawa takie zachowanie nosi znamiona przestępstwa.
Przedstawianie powyższego incydentu w inny sposób, otwiera przyzwolenie dla kolejnych tego typu wydarzeń, a także godzi w wizerunek sportu żużlowego jako bezpiecznej, rodzinnej rozrywki. Zawodnicy i kibice mają prawo czuć się bezpiecznie na stadionach, które odwiedzają, a wszyscy uczestnicy imprezy masowej powinni postępować zgodnie z prawem.
Poniżej możecie zobaczyć wideo z zajścia w Lesznie z udziałem Taia Woffindena i kibica Unii