wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

19°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 00:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Śląsk musi zagrać jak natchniony

Trzecia runda eliminacji Ligi Europy ułożyła się dla wrocławskich piłkarzy lepiej, niż pewnie sami przypuszczali. Zespół prowadzony przez trenera Stanislava Levego w dobrym stylu ograł w dwumeczu utytułowany Club Brugge. We Wrocławiu Śląsk zwyciężył 1:0, natomiast w Belgii zremisował 3:3. Śląsk rozprawił się z rywalem w imponującym stylu. To pozwala wierzyć, że Śląsk ma realne szanse, aby awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Przeciwnik, który stanie na drodze wrocławian w ostatniej rundzie eliminacyjnej do fazy grupowej Ligi Europejskiej to jednak zespół z najwyższej półki, utytułowana Sevilla FC.

Drużyna z Andaluzji poprzedni sezon Primera Division zakończyła na dziewiątym miejscu w tabeli. Dla klubu z aspiracjami pozycja w środku tabeli była porażką, ale dzięki problemom formalnym zespołów z wyższych miejsc w ligowej stawce Sevilla FC załapała się do gry na europejskim podwórku. Przyznać jednak trzeba, że Liga Europy bez drużyny z Sevilli byłaby nieco uboga. Bo drużyna ta jeszcze kilka lat temu była jedną z mocniejszych także na boiskach Starego Kontynentu, co potwierdziła w 2006 i 2007 r., zdobywając Puchar UEFA (to poprzednik Ligi Europy). Te dwa wywalczone na arenie międzynarodowej trofea zajmują ważne miejsce na liście największych sukcesów drużyny z Sevilii. Obok znaleźć można mistrzostwo Hiszpanii, pięć Pucharów Króla oraz dwa Superpuchary: Hiszpanii i Europy.

W poprzednich latach barw Seviila FC bronili piłkarze z najwyższej światowej półki. To m.in. obrońca Dani Alves czy napastnicy: Julio Baptista, Luis Fabiano i Frederick Kanoute. Do niedawna jednym z filarów drużyny był też reprezentant Hiszpanii Jesus Navas, ale w wakacje odszedł na Wyspy Brytyjskie do Manchesteru City. Wraz z nim wyspiarski kierunek obrał też inny piłkarz Sevilii, Alvaro Negredo. Z kolei słynący z gry na pograniczu faulu Chilijczyk Gary Medel odszedł do walijskiego Cardiff City. Na transferach klub z Sevilii zarobił grube miliony euro, które wydał na konieczne wzmocnienia. I do Andaluzji trafił napastnik Carlos Bacca z Club Brugge, który poprzedni sezon zakończył z 27 golami na koncie, a także Kevin Gameiro z francuskiego PSG, Chorwat Marko Marin (wypożyczony z Chelsea Londyn) oraz świetny snajper z Rumunii, grający poprzednio w Steaule Bukareszt Raul Rusescu.

Trener Unai Emery oprócz pozyskanych w wakacje piłkarzy w swojej talii ma też wiele innych asów, i to w każdej formacji. W środku pola dzieli i rządzi kapitan drużyny Chorwat Ivan Rakitić, a wspiera go wielokrotny reprezentant Hiszpanii i były zawodnik m.in. Arsenalu Londyn Jose Antonio Reyes oraz szybki skrzydłowy z Argentyny, Diego Perotti. Na boku pomocy może też grać pochodzący z Polski, ale legitymujący się niemieckim paszportem Piotr Trochowski. O gole dla Sevilii oprócz pozyskanych w wakacje napastników dba utalentowany Francuz, 20-letni Geoffrey Kondogbia, o którego już teraz zabiega m.in. Real Madryt i Manchester United. Z kolei o sile formacji defensywnej drużyny z Andaluzji stanowi reprezentant Holandii, Hedwiges Maduro, a wspiera go były gracz FC Barcelona Fernando Navarro i Argentyńczyk Federico Fazio. Trener Emery zdecydowanie ma z kogo wybierać, a w każdej formacji prowadzonej przez niego drużyny znajdziemy piłkarzy cenionych na arenie międzynarodowej. Wrażenie robi też kwota, na którą branżowy serwis transfermarkt.de wycenia wszystkich piłkarzy, których ma do dyspozycji szkoleniowiec Sevilli. To, bagatela, ponad 100 mln euro, a więc ponad 20 razy więcej niż wynosi szacowany roczny budżet Śląska Wrocław. I sto razy więcej niż wartość najlepszego obecnie wrocławskiego piłkarza, wycenianego na milion euro Waldemara Soboty.

O sile drużyny z Sevilii przekonała się niedawno drużyna z Czarnogóry, Mladnost Podgorica. Hiszpanie zmierzyli się z nią w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Piłkarze z Sevilii bezlitośnie przejechali się po rywali, u siebie wygrywając 3:0, a w Podgoricy aż 6:1. O dobrej dyspozycji zespołu z Andaluzji na początku sezonu wiele mówi też wynik meczu sparingowego, w którym Sevilla zagrała z Manchesterem United. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 3:1 dla Hiszpanów.

Działacze Sevilli przed dwumeczem ze Śląskiem podkreślają klasę rywala.

- Śląsk obok Elfsborga był najtrudniejszym przeciwnikiem na jakiego mogliśmy trafić. To skomplikowany rywal, którego chcieliśmy uniknąć - komentuje dyrektor sportowy drużyny z Andaluzji Ramon Rodriguez „Monchi” dla oficjalnej strony kibiców Sevilli w Polsce http://www.sevillafc.pl/. Jest jednak jasne, że piłkarzy Śląska Wrocław czeka bardzo trudne zadanie. Bo Sevilla jest drużyną ze ścisłego europejskiego topu, która nieco przypadkowo musi się pałętać po wczesnych rundach eliminacji Ligi Europy. I wiele wskazuje na to, że ekipa z Andaluzji w nowym sezonie Primera Division powinna bez większego trudu zająć miejsce w ścisłej czołówce ligi. Piłka nożna jest sportem nieobliczalnym i nie raz i nie dwa zdarzało się, że zespół skazywany na porażkę odprawiał z kwitkiem faworyta. O Śląsku Wrocław mówiono, że w dwumeczu z Club Brugge wycisnął z siebie maksimum umiejętności i zaangażowania. Ale jeśli wrocławska drużyna chce realnie myśleć o wyeliminowaniu Sevilli, w starciu z Hiszpanami będzie musiała zagrać wręcz jak natchniona.

Pierwszy mecz Śląsk zagra na wyjeździe w Hiszpanii już w najbliższy czwartek 22 sierpnia. Rewanż na Stadionie Miejskim we Wrocławiu odbędzie się tydzień później 29 sierpnia.

Łukasz Maślanka

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama