We Wrocławiu już w sobotę po południu zaczęło intensywnie padać (z krótkimi przerwami).
Krakowianie przyjechali do Wrocławia po dwóch przegranych. I to oni otworzyli wynik. W 15 minucie bramkę dla Pasów strzelił Patryk Makuch. Pod koniec pierwszej części spotkania wyrównał Adrian Łyszczarz.
Po sześciu kolejkach Śląsk Wrocław zajmuje siódme miejsce w tabeli z dziewięcioma punktami.
Stadion Olimpijski pod deszczowymi chmurami
W niedzielę do południa we Wrocławiu lało jeszcze bardziej niż dzień wcześniej i kibice żużla zaklinali pogodę. Popołudniu padać przestało, choć miłośnicy czarnego sportu przerzucali się mniej lub bardziej optymistycznymi prognozami pogody. Ostatecznie zawody na Stadionie Olimpijskim się odbyły.
Zwyciężyli żużlowcy Włókniarza Częstochowa, którzy zdobyli zaledwie dwa punkty więcej niż wrocławianie (46:44).
Wśród zawodników Betard Sparty Wrocław najwięcej punktów zdobyli: Maciej Janowski (15+1), Tai Woffinden (9+5) i Daniel Bewley (13).