Spotkanie w Pucharze Polski z drugoligową Stalą Stalowa Wola już w sobotę o 15.30. W ubiegłym sezonie Śląsk w Pucharze Polskie dotarł aż do finału, w którym w dwumeczu musiał uznać wyższość warszawskiej Legii. To właśnie udane występy w Pucharze polski dały wrocławianom prawo gry w Lidze Europejskiej.
Trener Śląska Stanislav Levy na przedmeczowej konferencji zapewnił, że także w tym roku zespół poważnie traktuje rywalizację o krajowy puchar. – To nie będzie łatwy mecz. Ciężko się gra przeciwko zespołom z pierwszej czy drugiej ligi, które w pucharze zawsze chcą sprawić niespodziankę. Do spotkania przystąpimy z pełną koncentracją – mówi Levy.
Choć trener wrocławian na mecz ze Stalą będzie miał do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich zawodników, to trudno oczekiwać by na niecały tydzień przed spotkaniem z Sevillą w Lidze Europejskiej, wyśle na boisko najsilniejszy skład. Na ławce najpewniej usiądą Waldemar Sobota i Przemysław Kaźmierczak, którzy w środę zagrali w towarzyskim meczu Polska – Dania i pewnie kilku innych kluczowych graczy Śląska. Levy przestrzega: - Nie możemy mieć w głowach wyłącznie czwartkowego spotkania z Sevillą. Jeśli nie wyjdziemy skupieni na mecz ze Stalą, może nas to drogo kosztować.
Spotkanie Stali ze Śląskiem rozpocznie się o godz. 15.30.