Bez kontuzjowanych Sylwestra Patejuka i Amira Spahica przystąpi do sobotniego meczu z Lechem Poznań drużyna Śląska Wrocław. Na ławce trenerskiej wrocławskiego zespołu zabraknie także Stanislava Levego, który został zawieszony na dwa spotkania za niecenzuralne słowa, którymi skomentował pracę sędziego w meczu z Piastem Gliwice.
- Zawieszenie to dla każdego trenera największa kara. Muszę ją zaakceptować, ale nie spodziewałem się, że decyzja w tej sprawie będzie aż tak surowa. Dla mnie to bardzo bolesne i dopiero jutro dostanę informację, co będę mógł robić siedząc na trybunach, a czego nie – powiedział podczas przedmeczowej konferencji prasowej czeski szkoleniowiec.
Kwestia komunikowania się z drużyną, to jednak tylko jeden z problemów, z którym Levy musi sobie poradzić. Poważną kwestią jest także wybór pierwszej jedenastki na mecz z Lechem. W klubie nie ma już Waldemara Soboty, a z powodu kontuzji w sobotę nie zagrają Spahic i Patejuk.
- Nasza sytuacja jest dramatyczna, ale jedenastu zawodników damy radę wystawić i na pewno będziemy walczyć. Wzmocnienia stoją pod dużym znakiem zapytania. Jeśli będzie trzeba poczekamy do zimy, choć ciągle mam nadzieję, że uda nam się pozyskać jakiegoś zawodnika. Miałem na oku dwóch piłkarzy, ale niestety wybrali inne kluby, które zaoferowały im lepsze warunki finansowe – przyznał Levy.
Pytany o planowane przejęcie klubu przez miasto, trener odpowiedział, że choć na bieżąco śledzi wszystkie informacje dotyczące spraw organizacyjnych, to jednak może się wypowiadać jedynie na tematy, na które ma realny wpływ.
- Dla każdego z nas byłoby lepiej, gdyby sytuacja właścicielska Śląska wyjaśniła się jak najszybciej – dodał.
Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o godz. 18.00 na Stadionie Wrocław. Wszystkie osoby, które maja bilety na mecz, będą mogły skorzystać z darmowej komunikacji miejskiej. Więcej o dodatkowych autobusach i tramwajach można przeczytać tutaj.
