Klub z Bruggi, zdaniem kapitana Śląska, Sebastiana Mili to najlepszy w ostatnich latach zespół, z którym przyjdzie się zmierzyć wrocławianom w europejskich pucharach. „To nasi rywale są faworytami, ale niczego nie można założyć z góry” – zaznaczył Mila na konferencji prasowej, poprzedzającej mecz. – „Jesteśmy bardzo zmotywowani i dobrze przygotowani. Wiemy jak grać.”
Mecz III rundy Ligi Europejskiej już w najbliższy czwartek na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Rewanż zostanie rozegrany tydzień później w Belgii.
Trener Śląska Stanislav Levy, który przyglądał się Belgom na żywo w ostatni weekend przyznał, że wrocławian czeka ciężki bój o przejście do kolejnej rundy. – „Rywal jest trudny, co nie znaczy, że nie chcemy awansować. Nie po to tak ciężko pracowaliśmy, żeby szybko odpaść. Będziemy walczyć” – zapewniał Levy.
W środę wrocławianie trenowali na obiekcie przy Oporowskiej. W zajęciach nie wzięli udziału jedynie kontuzjowany Rafał Grodzicki oraz dochodzący do zdrowia po niedawnych urazach Amir Spahic i Mateusz Cetnarski. W szerokim składzie na czwartkowy meczy znalazł się nowy nabytek Śląska, Oded Gavish.
mano