Sąsiadka: Należałam do miejscowego Teatru Kolejarzy, prowadzonego przez pana Sawickiego. Pracował on na kolei i założył klub teatralny przy stacji. Byłam panną, on przyszedł do rodziców i zaproponował moje uczestnictwo. Pokazywaliśmy tańce i spektakle. Występowałam, do kiedy nie wyszłam za mąż, potem już nie było czasu.