Sąsiadka: Od lat 60. przyjeżdżały w to miejsce tabory Romów. Jako dziecko biegałam tam, śpiewałam z nimi. To była naprawdę świetna zabawa. Pamiętam także straszny głód, a tam przyjeżdżały wagony z warzywami oraz jabłkami. Czasem się dostało jakąś kapustkę do domu lub jabłka...