Teresa: Spotkałam się kiedyś z Niemcami, którzy dawniej mieszkali na Brochowie. Szukaliśmy według zdjęć, bo ja nie znam niemieckiego. Pokazywali mi, że tu na 3 Maja mieli ogródek. Tylko oni szukali czegoś innego, sklepu z tytoniem. A on był tam, gdzie obecnie jest pizzeria przy dworcu, a wcześniej był salon fryzjerski. Przez 50 lat prowadziła go Irenka.