BNY Mellon jest obecny we Wrocławiu od 2010 roku. Jak przebiegał rozwój firmy w tym czasie?
W przyszłym roku BNY Mellon będzie obchodzić 240. rocznicę założenia firmy przez Alexandra Hamiltona, pierwszego sekretarza skarbu Stanów Zjednoczonych, który pomógł także stworzyć Mennicę Stanów Zjednoczonych - a jego twarz nadal znajduje się na banknocie 10-dolarowym. Jesteśmy obecni we Wrocławiu od 12 lat i zatrudniamy tu prawie 2500 pracowników.
Dążymy do tego, aby w przyszłości zatrudniać w tej lokalizacji około 4000 osób. Biorąc pod uwagę, że na całym świecie zatrudniamy około 50 tys. pracowników, Wrocław jest dla BNY Mellon niezwykle ważną lokalizacją, już teraz polska załoga stanowi 5 proc. wszystkich naszych kadr, a już niedługo będzie to 8 proc.
Kim są specjaliści zatrudnieni we wrocławskim oddziale?
Nasz zespół we Wrocławiu jest niezwykle różnorodny i jesteśmy z tego bardzo dumni. Są u nas ludzie młodzi, na wczesnych etapach kariery, zazwyczaj z wyższym wykształceniem, wielu z ukończonymi studiami podyplomowymi. Ale także ci, których kariery są bardziej zaawansowane, a do BNY Mellon przyciągnęły ich interesujące role.
Staramy się przyciągnąć dobrze wykształconych ludzi, których napędza ciekawość. W przyszłości będziemy nadal poszukiwać takich osób we Wrocławiu na różne stanowiska – od technologii po bardziej wyspecjalizowane funkcje, takie jak financial compliance, zarządzanie ryzykiem czy zarządzanie projektami transformacyjnymi. Jesteśmy też różnorodni pod względem płci. Zarówno szefem, jak i zastępcą szefa Oddziału Banku Europejskiego we Wrocławiu są kobiety. Uważamy to za nasz atut.
Współpraca z 90 proc. najważniejszych instytucji finansowych
BMY Mellon to firma globalna. Na czym polega Państwa działalność?
Jako globalny łącznik rynków kapitałowych, BNY Mellon jest dostawcą platformy, dzięki której instytucje, nasi klienci, budują swoje firmy, a osoby fizyczne swoje majątki. Mamy styczność z 20 proc. światowych aktywów inwestycyjnych i współpracujemy z 90 proc. najważniejszych instytucji finansowych na świecie. Wykorzystujemy naszą wiodącą pozycję na rynku, aby generować unikatową wartość dla sukcesu naszych klientów, a blisko 40 proc. naszych przychodów pochodzi z rynków poza Stanami Zjednoczonymi.
Co uznają Państwo za największy sukces we Wrocławiu?
Najbardziej dumny jestem z tego, jak ewoluowały obowiązki i umiejętności naszych wrocławskich zespołów w ciągu 12 lat obecności banku w mieście. Obecnie zatrudniamy tu osoby kierujące globalnymi procesami i zespołami, które znajdują się w Europie Zachodniej i USA. Wrocławscy pracownicy codziennie obsługują również globalnych klientów z innych krajów i kontynentów, często mając bezpośredni kontakt z tymi klientami.
Te globalne i zorientowane na klienta role są największą przewagą konkurencyjną naszej firmy i powodem, dla którego wielu naszych pracowników pozostaje z nami. Zatrudniamy bardzo dobrze wykształcone osoby i zapewniamy im możliwość rozwoju razem z nami. Wiedzą one, że ich ścieżki kariery nie są ograniczone.
Filantropia wbudowana w DNA firmy
Nie od dziś wiadomo, że BNY Mellon angażuje się w aktywne wspieranie lokalnej społeczności. Jakie działania z zakresu CSR są aktualnie dla firmy najważniejsze?
Mocno wierzymy w wykorzystanie zasobów naszej firmy i talentów naszych pracowników, aby pozytywnie oddziaływać na społeczności, w których działamy, szczególnie we Wrocławiu. Mamy tu wielu partnerów dobroczynnych, współpracujemy również z władzami miejskimi, uczelniami wyższymi, organizacjami społecznymi i charytatywnymi. Filantropia jest w DNA naszej firmy. Nieco ponad rok temu byliśmy świadkami wybuchu strasznego konfliktu w Ukrainie.
Nasi pracownicy zaoferowali uchodźcom swój czas, swoje domy, a my jako firma nie tylko wspieraliśmy ich w tych wysiłkach, ale także podjęliśmy własne działania. Przekazaliśmy znaczną liczbę laptopów ukraińskim uczniom, aby umożliwić im kontynuowanie nauki, a nasi pracownicy poświęcili ponad 1200 godzin na wolontariat w ramach projektów wspierających uchodźców przybywających do Polski. Jesteśmy bardzo dumni z pracy, którą wykonaliśmy do tej pory.
Będziemy nadal pomagać osobom dotkniętym tym konfliktem i stale wspierać wiele organizacji pozarządowych, w tym Fundację Ukraina. Jednak nasze lokalne wysiłki nie koncentrują się wyłącznie na osobach z Ukrainy. Wspieramy również inne instytucje charytatywne, np. Stowarzyszenie Bonitum i Fundację Przystanek Rodzina, działające na rzecz osób niepełnosprawnych czy rodzin zastępczych.
Zatem Wrocław ma duże znaczenie dla działalności BNY Mellon…
Wrocław jest jedną z sześciu strategicznych lokalizacji dla rozwoju BNY Mellon. Nasze 12 lat we Wrocławiu oceniamy pozytywnie i cieszymy się, że będziemy kontynuować tu działalność. Jesteśmy globalnym bankiem, a to miasto ma potencjał, aby stać się potężnym ośrodkiem dla naszych operacji i dla pracowników, tworząc nowe rozwiązania i napędzając naszą działalność zorientowaną na klienta, kulturę i wydajność.
Wrocław jest, obok Manchesteru, jedną z dwóch strategicznych lokalizacji w regionie EMEA. Tutejsze biuro nie jest już miejscem, w którym wykonuje się podstawowe prace. Ta część naszej organizacji jest już tak samo znacząca jak inne nasze oddziały, w których przeprowadzane są złożone operacje finansowe.
Dziękuję za rozmowę.
