Cała aparatura zainstalowana została w tramwaju Moderus Beta (nr 2907). Oprócz kamer, czujników, laserów i żyroskopu pracownicy firmy Deutzer zamontowali w tramwaju komputery, na których będą na żywo śledzić wyniki pomiarów.
- Żyroskop służy do pomiaru parametrów torów, lasery które są zainstalowane pod tramwajem będą badać profil szyn. Na górze przy pantografie są kolejne urządzenia, one będą m.in. sprawdzać wysokość zawieszenia przewodu jezdnego, mamy tam też czujniki uderzeń – wyjaśnia Tomasz Winkler z firmy Deutzer.
W ciągu trzech dni tramwaj naszpikowany tą aparaturą ma przejechać około 200 km wrocławskich torowisk, czyli wszystkie używane obecnie trasy. Eksperci mają mierzyć m.in. zużycie torów tramwajowych, łuki, rozstaw szyn i wysokość zawieszenia sieci trakcyjnej.
– Zdajemy sobie sprawę, że przed nami sporo pracy związanej z torowiskami – zaznacza prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder. – Z tego powodu potrzebujemy najlepszych danych, które pozwolą nam najefektywniej zaplanować nasze działania. Zdecydowaliśmy się zlecić taką analizę firmie Deutzer, ponieważ są to najlepsi w Europie fachowcy od kontrolowania stanu torowisk. Z ich usług korzystał m.in. Paryż, Sydney, Wiedeń czy Bruksela. Teraz przeanalizują oni wrocławski tory – dodaje prezes MPK.
Wyniki mają być znane w ciągu kilku tygodni. Na podstawie tej analizy MPK dokona ewentualnych korekt planów remontowych torowisk. Przypomnijmy. Miejski przewoźnik przejął zarządzanie torowiskami od ZDiUM pod koniec tamtego roku. Do tej pory pracownicy MPK wykonalni już tysiąc zabiegów i napraw wrocławskich torów. Toczą się również przetargi na większe inwestycje. Tylko w tym roku na naprawy i utrzymanie torowisk Wrocław przeznaczy 80 milionów.
Czytaj więcej: #TORYwolucja – MPK przejmuje torowiska i ogłasza imponującą listę inwestycji