wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:35

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Uratował dwa życia, omal nie tracąc własnego. Wrocław jest mu za to wdzięczny
Kliknij, aby powiększyć
Jakub Gerus, wrocławski prawnik, został uhonorowany przez prezydenta Wrocławia źródło: ORA we Wrocławiu
Jakub Gerus, wrocławski prawnik, został uhonorowany przez prezydenta Wrocławia

Skromny człowiek, dobry prawnik i kolega – tak widzą go w Okręgowej Radzie Adwokackiej, gdzie pełni funkcję skarbnika. Tego lata o jego wyczynie mówiła cała Polska, a 13 października, gdy Jakub Gerus odbierał od władz Wrocławia Super Diament „za uratowanie życia tonącym, odwagę i męstwo”, dziekan ORA podkreślił: „Niech wielkie adwokackie serce Jakuba będzie dla nas przykładem i inspiracją”.

Reklama

O tym, co stało się tego lata na niestrzeżonej plaży w Darłówku Zachodnim, gdzie wypoczywał z rodziną – adw. Jakub Gerus ciągle opowiada z przejęciem, a szczęśliwy finał zdarzenia, które mogło kosztować nawet trzy ludzkie życia, określa po prostu jako cud.

wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur, adw. Jakub Gerus

Czy Opatrzność miała w tym swój udział czy nie, nie będziemy tu rozstrzygać, ale – tak jak podkreślił wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur, wręczając odważnemu wrocławianinowi statuetkę Super Diamentu (fot. powyżej) – decydujące w tym przypadku były na pewno nieskazitelne wychowanie, empatia, wrażliwość i otwarte, gotowe do poświęceń serce, połączone z racjonalnym rozumowaniem i wielką odwagą, bo na pewno takie cechy można przypisać Jakubowi Gerusowi, który pospieszył z pomocą tonącym w morzu kobietom.

Wyciągnęli dzieci, ale kobiet nie miał kto ratować

29 lipca około południa, gdy grupa plażowiczów przebywała w wodzie, skacząc na pozornie bezpiecznych falach, niespodziewanie kipiel zaczęła wciągać ludzi. Wzburzona woda zagarnęła dwoje dzieci i dwie kobiety.

– Ludzie na plaży złapali się za ręce, utworzyli łańcuch życia i w ten sposób udało się dzieci z wody wyciągnąć. Jednak te dwie kobiety zostały w morzu, mocując się z falami. Zobaczyłem, że nikt nie rusza im na pomoc, więc zrobiłem to ja – wspomina dziś, i opowiadał już wiele razy przedtem, Jakub Gerus. Ale takie historie i wyczyny nie tracą „terminu ważności”. Należy o nich pamiętać i jeśli trzeba – przywoływać, doceniając ich niezmiennie ogromne znaczenie.

Przez chwilę zwątpił, ale nie odpuścił

Jakub Gerus przyznaje, że nie wstydzi się swoich pływackich umiejętności, więc dość szybo udało się mu podpłynąć z prądem do pierwszej kobiety, załapać ją za rękę i zacząć holować do brzegu.

– Ważne było, że ta pani ze mną współpracowała, nie opierała się, objęła mnie za szyję, choć wiadomo, że opadając z sił, momentami mnie przyduszała. Jednak udało się nam pokonać z pięćdziesiąt metrów i dopłynąć na płyciznę, a tam już dwóch mężczyzn pomogło wyciągnąć ją z morza – opowiada wrocławski adwokat.

Gorzej było z drugą, starszą kobietą, którą woda zniosła już jakieś sto metrów od brzegu. Gdy Jakub Gerus dotarł do niej – po tym jak bez wahania ponownie rzucił się do morza – krztusiła się wodą, wołając o pomoc, i co najgorsze – w szarpaninie z falami, znikała pod wodą. 

– Mnie też było o wiele trudniej. Miałem coraz mniej sił, nie mogłem złapać powietrza, usiłowałem krzyczeć, żeby ktoś mi pomógł, ale od brzegu było daleko, morze bardzo szumiało, więc i tak nikt nie słyszał. A gdy ta pani się mnie puściła, przez chwilę byłem pewien, że się utopi, i że ja też nie wyjdę z tego cało – bardzo emocjonalnie opowiada pan Jakub. Zaraz jednak dodaje, że nie wyobraża sobie, jak mógłby żyć ze świadomością, że ta pani jednak zginęła.

Super Diament, adw. Jakub Gerus

red. Wanda Ziembicka-Has – autorka laudacji, adw. Sławomir Krześ – dziekan ORA (po lewej), Jakub Gerus – laureat Super Diamentu, Jakub Mazur – wiceprezydent Wrocławia w siedzibie ORA 13 października br.

Morze ich pochłaniało, ale i... uratowało

Jakub Garus mówi, że przedzierając się przez fale z tonącym człowiekiem, metr w przód, a trzy w tył, w zasadzie nie było szans na zbliżenie się do brzegu. W pewnym momencie nawet stracił orientację, w którą stronę powinien się kierować.

– Nagle stało się coś niezwykłego – przyszła wielka fala od morza i uniosła nas dobre kilka metrów w stronę lądu – mówi wrocławianin. – Tak naprawdę to ona sprawiła, że kobieta nie poszła na dno i że daliśmy radę dotrzeć na plażę, na której po kilkunastu minutach pojawili się strażacy. Jeden z nich potem powiedział mi, że on bez liny do tego morza by nie wszedł.

Kobieta była półprzytomna, ale najważniejsze, że żyła. Zajęli się nią ratownicy. Pierwsza z uratowanych przez Jakuba Gerusa kobiet, która zdążyła trochę dojść do siebie po niemiłych przejściach, zaraz na plaży rzuciła się swojemu wybawcy na szyję, dziękując za pomoc.

Macie w Radzie bohatera...

Jak mówi, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej Sławomir Krześ, o bohaterskim wyczynie adw. Gerusa został powiadomiony przez komendanta Komisariatu Policji w Darłowie i komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie i przekazał te fantastyczne wieści koleżankom i kolegom adwokatom.

Jakubowi Gerusowi odwagi pogratulował także i podziękował za mężną postawę, która przynosi dumę samorządowi adwokackiemu, prezes NRA adw. Przemysław Rosati.  

dziekan ORA Sławomir Krześ

– Wcześniej niewiele opowiadał. Wszyscy znamy go jako wyjątkowo skromnego człowieka. Dopiero podczas dzisiejszego wydarzenia okazało się, jak ryzykowna była decyzja o rozpoczęciu akcji ratunkowej. Mimo wielu świadków zdarzenia, na ratunek tonącym ruszył tylko nasz kolega – powiedział w dniu wręczenia Super Diamentu dziekan ORA Sławomir Krześ.

Zdjęcia: ORA we Wrocławiu

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl