wroclaw.pl strona główna

PILNE Uwaga! Nie działają niektóre metody płatności na stronie Urbancard

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. „Straszny dwór” Moniuszki w... powojennym Wrocławiu

To będzie jubileuszowy spektakl, bo Opera Wrocławska świętuje właśnie 80-lecie polskiej sceny operowej w stolicy Dolnego Śląska. To będzie też mocny spektakl we współczesnym sztafażu, bo akcję reżyser przeniósł z XVIII wieku do czasu po II wojnie światowej. Zobaczcie, jaki będzie nowy „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki. Premiera w piątek 12 września. Są jeszcze bilety.

Reklama

Jak „Straszny dwór” Moniuszki przeniesiono do XX wieku

W oryginalnej wersji libretta „Strasznego dworu” akcja rozgrywa się w Polsce w I połowie XVIII wieku. Bohaterami są dwaj bracia (Stefan i Zbigniew), którzy wracają z wojennej wyprawy obiecując sobie, że nigdy się nie ożenią.

Ich plany szybko spalą na panewce, kiedy w dworze w Kalinowie poznają córki Miecznika, dwie piękne panny (Hannę i Jadwigę). Wprawdzie są ostrzegani, że w dworze Miecznika straszy, ale, jak nietrudno się domyślić, nawet ciążąca nad domem klątwa ostatecznie nie zniechęci młodych mężczyzn, aby jednak złamali śluby i połączyli się z wybrankami. 

<p>Sceny ze &bdquo;Strasznego dworu&rdquo; w Operze Wrocławskiej</p> fot. Opera Wrocławska
Sceny ze „Strasznego dworu” w Operze Wrocławskiej

Na deski Opery Wrocławskiej po latach powraca „Straszny dwór”, tym razem w reżyserii Bruna Bergera-Gorskiego, a akcja spektaklu rozgrywać się będzie nie w XVIII, ale w XX wieku, ściślej, tuż po II wojnie światowej. 

Pomysł, na który wpadła dyrektor opery Agnieszka Franków-Żelazny, nie był przypadkowy. W tym roku teatr świętuje 80-lecie polskiej sceny operowej we Wrocławiu. 

– „Straszny dwór” nawiązujący do Wrocławia był naturalnym połączeniem z jubileuszem – tłumaczy Agnieszka Franków-Żelazny i dodaje, że zainspirowała ją inscenizacja „Czarodziejskiego fletu w Breslau”, w której zobaczyła pomysł na związanie uniwersalnego dzieła z Wrocławiem.

– Wydawało się, że w przypadku Moniuszkowskiego „Strasznego dworu” też może się udać. Mam nadzieję, że melomani znajdą te wrocławskie odniesienia w scenografii, projekcjach multimedialnych i w całej inscenizacji – mówi dyrektor Opery Wrocławskiej.  

Reżyser Bruno Berger-Gorski, niemiecki twórca o polskich korzeniach (pracował już niegdyś we Wrocławiu nad „Makbetem” Verdiego) wyjaśnia, że akcja „Strasznego dworu” rozgrywać się będzie po II wojnie światowej.

– W libretcie mamy dwóch braci, Stefana i Zbigniewa, którzy zawierają pakt, aby się nie żenić. Chcą bronić swojego kraju, Polski. Mogliśmy wybrać tylko określone ramy czasowe – albo z okresu rozbiorów Polski, albo czasy już po II wojnie światowej i zdecydowaliśmy się na ten drugi wariant – opowiada Bruno Berger-Gorski.

<p>Sceny ze &bdquo;Strasznego dworu&rdquo; w Operze Wrocławskiej</p> fot. Opera Wrocławska
Sceny ze „Strasznego dworu” w Operze Wrocławskiej
 

Tomasz Konieczny, wybitny polski śpiewak i dyrektor ds. castingu Opery Wrocławskiej dodaje, że na scenie obejrzymy historię dwóch żołnierzy wracających w 1945 roku z frontu i pragnących bronić kraju.

– Możemy sobie dopowiedzieć, że to żołnierze z wówczas już niewłaściwej – dla ówczesnej władzy państwowej – strony konfliktu, czyli np. z AK, więc bracia decydują się na rodzaj działalności podziemnej – tłumaczy Tomasz Konieczny.

Na scenie Opery Wrocławskiej pojawią się znakomici śpiewacy

Tomasz Konieczny, sam doskonały bas-baryton, który zachwyca publiczność w operowych teatrach na całym świecie (m.in. w wagnerowskich kreacjach) podkreśla, jak ważna była dla niego obsada „Strasznego dworu” i od razu zaznacza, że nie rozróżnia śpiewaków na gwiazdy gościnne i artystów związanych na stałe z Operą Wrocławską. 

– A obok dojrzałych artystów pokazujemy młode pokolenie śpiewaków, chcemy się nimi pochwalić – dodaje.

Na deskach Opery Wrocławskiej posłuchamy m.in. w partii Stefana tenora Piotra Bruszewskiego (który śpiewa już w niemieckich teatrach, londyńskiej Royal Opera House, czy nowojorskiej MET), w partii Zbigniewa basa Pawła Horodyskiego (związanego z Bayerische Staatsoper), ale zachwycać też będą sopranistka Hanna Sosnowska-Bill jako Hanna (której interpretacje zawsze są przejmujące), czy mezzosopranistka Barbara Bagińska jako sprytna Cześnikowa knująca intrygi.  

Kierownictwo muzyczne „Strasznego dworu” objął (i to jego pierwsza premiera jako szefa artystycznego Opery Wrocławskiej) Mirian Khukhunaishvili, za dramaturgię odpowiada prof. Tadeusz Krzeszowiak, autorem scenografii jest Daniel Dvorak, choreografię przygotowała Bożena Klimczak, kostiumy – Magdalena Dąbrowska (ciekawostką jest fakt, że poza współczesnymi kostiumami pojawią się też kostiumy z epoki), reżyserię świateł – Bogumił Palewicz, multimedia, mapping – Karolina Jacewicz. 

<p>Sceny ze &bdquo;Strasznego dworu&rdquo; w Operze Wrocławskiej</p> fot. Opera Wrocławska
Sceny ze „Strasznego dworu” w Operze Wrocławskiej

„Straszny dwór” – gdzie kupimy bilety na spektakle

Bilety na premierę (piątek 12 września i niedziela 14 września) w cenie 50-300 zł kupimy w kasie Opery Wrocławskiej, albo przez stronę internetową teatru

Kolejne spektakle 16, 19, 20, 21, 23 września w Operze Wrocławskiej. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama