W godzinnym przedstawieniu piosenki z tekstami Marzeny Sadochy przeplatane będą fragmentami dramatów Szekspira. Premiera na Scenie Restauracja 14 września.
Kobieta uwięziona w swoim życiu
Tytuł spektaklu zaczerpnięty został z ostatniego monologu Ofelii ze sztuki „HamletMaszyna” Heinera Müllera.
– Będziemy snuć muzyczną opowieść, która jest po trosze konsekwencją Przeglądu Piosenki Aktorskiej (Karolina Micuła zdobyła w tym roku Tukana Publiczności i nagrodę Specjalną ZAiKS-u), a po trosze reakcją na wysłuchanie nagrania ujawnionego przez Karolinę Piasecką, w którym jej mąż Rafał powtarza: – Opowiedz mi to, śpiewająco – wyjaśnia wokalistka Karolina Micuła. – Z kolei żona odpowiada mężowi: „Dziękuję, że mnie zaprosiłeś na ten bal”, więc warstwa muzyczna w „Tu mówi Elektra” pojawiła się w naturalny sposób – dodaje.
Podczas śpiewania jednej z piosenek ubrana w długą suknię Karolina Micuła przechadza się, pokazując coraz dłuższy tren, który wydaje się nie mieć końca, a przypomina łańcuch, symbolizuje uwięzienie (słowa piosenki brzmią „A ciało, które nie ma właściciela jest przywiązane”).

Spektakl: Tu mówi Elektra
Spektakl Capitol Teatr Muzyczny
Przeciw stereotypom i przemocy
Oprócz piosenek w spektaklu użyte zostały fragmenty sztuk Williama Szekspira, w tym „Poskromienia złośnicy”. – Świetnie pokazana została kobieta traktowana jak przedmiot w bliskiej relacji partnerskiej – opowiada Karolina Micuła.
Wspólnie z reżyserką i autorką tekstów Marzeną Sadochą dopilnowały, by pokazać, jak zakorzenione w kulturze są stereotypy związane z kobietami. – Choćby takie, w których jest czymś gorszym, można ją kontrolować, powinna być posłuszna – wylicza Karolina Micuła, która przygotowując się do swojej roli odwiedziła osoby prowadzące fundację pomagającą ofiarom przemocy.
Dramaturżka i reżyserka spektaklu „Tu mówi Elektra” Marzena Sadocha przyznaje, że po ujawnieniu nagrania Karoliny Piaseckiej sprawdzała skrupulatnie statystyki znęcania się nad kobietami w Polsce.
– Prawdopodobnie aż trzy kobiety tygodniowo umierają w wyniku pobić, a na łamy gazet trafiają tylko najbardziej sensacyjne przypadki – zaznacza. – Gdyby trzy kobiety tygodniowo były biczowane do utraty tchu wytworzyłby się ruch społeczny, ale ponieważ tragedia rozgrywa się w domach, nic się nie dzieje – zwraca uwagę.
„Tu mówi Elektra” nieprzypadkowo ma premierę na nowej scenie Capitolu – Scenie Restauracja, gdzie będą prezentowane przedstawienia dotyczące najbardziej aktualnych, palących problemów. – Tak aktualnie działa teatr kultury – mówi Marzena Sadocha.