wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:31

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Deweloper zaprosił artystów do pałacu Hatzfeldów, który znów jest galerią. W przyszłości będzie prestiżowym hotelem
Kliknij, aby powiększyć
Pałac Hatzfeldów przy ulicy Wita Stwosza i przechodnie Magdalena Pasiewicz
Pałac Hatzfeldów przy ulicy Wita Stwosza i przechodnie

Dzięki cyklowi wydarzeń artystycznych pałac Hatzfeldów znów jest galerią sztuki. Teraz można w nim oglądać wystawę o wojnie i pokoju, z pracami artystów z Ukrainy. Zabytkowy budynek należy do wrocławskiego dewelopera, który odbuduje go w nawiązaniu do oryginału i przekształci w luksusowy hotel międzynarodowej sieci.

Reklama

Przeznaczeniem pałacu Hatzfeldów jest hotel, ale zanim stanie się to, co nieuniknione, gości w nim artystyczny duch. W budynku prezentowana jest wystawa „Sztuka w Ogniu” poświęcona tematyce wojny na Ukrainie i prezentująca twórczość ukraińskich fotografów, malarzy, rzeźbiarzy i innych twórców.

Wśród eksponatów jest skrzynka z podpisami żołnierzy. W środku: wystrzelone naboje, zużyte zapalniki do prochu strzelniczego, część granatnika ręcznego, wyrzutnia ręcznych pocisków przeciwlotniczych.

Wystawa składa się także z filmów, prac cyfrowych w przestrzeni wirtualnej i fotografii, „które pokazują skalę tragedii, tworząc realistyczne poczucie obecności w zniszczonych miastach dotkniętych ogniem agresji”.

Z jednej strony ogień wojny, z drugiej – Ukraina przed rosyjską agresją. Zdjęcia z wystawy są do obejrzenia w naszej galerii:

„Sztukę w Ogniu” można zobaczyć do 2 kwietnia. Wstęp jest bezpłatny. Na wystawie zbierane są pieniądze na rzecz ukraińskiej organizacji Dobro Tak, która pomaga rodzinom z dziećmi wymagającymi opieki paliatywnej.

Gospodarzem pałacu Hatzfeldów, dawnej siedziby galerii sztuki współczesnej BWA Awangarda, jest od 2021 roku deweloper Rafin. — Sztuka zapisała się w historii tego miejsca, dlatego pragniemy podtrzymać jej ducha, użyczając obiekt bezpłatnie — mówi Paweł Rojek, prezes firmy Rafin Developer. — Chcemy, aby pałac wypełniała artystyczna atmosfera, dlatego we współpracy ze Związkiem Polskich Artystów Plastyków powstał cykl prezentacji różnego rodzaju koncepcji artystycznych oraz dzieł pod wspólnym tytułem „W witrynie”.

Wydarzenia z cyklu „W witrynie” zaplanowane są do końca tego roku.

Marriott w zabytku przy Wita Stwosza

Pałac był wystawiony przez miasto na sprzedaż z ceną wywoławczą siegającą 38 milionów złotych. Niebagatelną kwotę wyłożył deweloper i rozpoczął analizy. Po kilku miesiącach podpisał umowę z firmą Marriott International, ogłaszając tym samym, że budynek będzie hotelem:

  • 149 pokoi,
  • sala balowa,
  • sala konferencyjna,
  • basen,
  • siłownia,
  • garaż podziemny.

Wnętrza hotelu mają nawiązywać do historycznych oryginałów (pałac wybudowano w drugiej połowie XVIII wieku). — Naszym celem jest jego odbudowa — zapewnia prezes Paweł Rojek — przy zachowaniu kluczowych parametrów pierwowzoru. Rewitalizacja pałacu, unikalna ze względu na jego wartość historyczną, architekturę oraz lokalizację, wymaga szczególnego, nacechowanego pietyzmem podejścia.

Unikatowy przykład francuskiego neoklasycyzmu

Mowa jest o odbudowie, ponieważ pałac nie przetrwał oblężenia Wrocławia. Zaraz po wojnie runęła ocalała kondygnacja, rozebrano fasadę i skrzydło, a cegły wywieziono na rekonstrukcję Warszawy. Z oryginału pozostal portyk balkonowy, wstybul, kaplica, fragmenty schodów i obramień drzwiowych, a także część mezzanina (półpiętra).

Inwestycja zaplanowana przez dewelopera będzie kolejną próbą odbudowy pałacu. Historia pamięta ich kilka. Był także pomysł całkowitej rozbiórki, ale udaremniony przez Edmunda Małachowicza – ówczesnego miejskiego konserwatora zabytków. Nie dość że ocalił on pozostałości po budowli, to zadbał o pieniądze na jej przekształcenie w galerię sztuki i zaprojektował adaptację. Budynek Awangardy powstał na gruzach Hatzfeldów w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych. Galeria przestała działać w tym miejscu w 2018 roku ze względu na fatalny stan zabytkowego obiektu.

W czasach świetności pałac uchodził za najwspanialszą rezydencję w mieście. Dzieło było zasługą francuskiego architekta – Isidore Canavale, a także niemieckiego inspektora budowlanego – C. G. Langhansa. „Był unikatowym przykładem architektury wczesnego francuskiego neoklasycyzmu zrealizowanym poza Francją” — czytamy w „Leksykonie architektury Wrocławia”.

Bryła budynku jest skomponowana symetrycznie. W centralnej części znajduje się płytki ryzalit (wysunięty fragment fasady) zwieńczony trójkątnym frontonem. W partii parteru i mezzanina ryzalit poprzedzony balkonowym portykiem, którego elementy wykonano w Toskanii.

Zarówno podział  elewacji na boniowany parter z mezzaninem i gładką partią powyżej, jak i kształt obramień okiennych i meandrowy gzyms kordonowy składały się na styl łączący elementy o proweniencji rzymskorenesansowej z dekoracją o rodowowdzie antycznym, charakterystyczny dla francuskiej architektury neoklasycystycznej projektowanej w kręgu stypendystów rzymskiej filii paryskiej Akademii Architektury. Wyokiej klasy dekoracje wnętrz były dziełem wielu artystów.
Jerzy Kos w leksykonie

Hrabia Franz z rodziny Hatzfeldów

Francja-elegancja, której można teraz oczekiwać od obecnego gsopodarza i jego partnera – sieci hoteli luksusowych. Marriott International to międzynadorowa firma z siedzibą w USA, natomiast Rafin to deweloper z Wrocławia, który w swoim portfolio ma m.in. rewitalizacje hoteli Europejskiego oraz Piast, a obecnie realizuje odbudowę zabytkowego hotelu Grand naprzeciw dworca głównego. Po zakończeniu tego projektu Rafin zajmie się pałacem Hatzfeldów.

Warto na koniec chociażby wspomnieć samych Hatzfeldów. Pierwszym przedstawicielem tego rodu osiadłym na ziemiach śląskich był Melchior von Hatzfeld, urodzony pod koniec XVI stulecia. Na kartach polksiej historii zapisał się jako obrońca i wyzwoliciel Krakowa podczas potopu szwedzkiego. Wcześniej dostał od cesarza z dynastii Habsburgów dzisiejszy Żmigród. Melchior umarł bezpotomnie, a dobra żmigrodzkie przeszły w ręce jego bratanka. Ów bratanek miał syna – Franza – który odziedziczył majątek. To właśnie od hrabiego Franza von Hatzfeld rozpoczęła się historia wrocławskiej rezydencji rodzinnej, którą postawiono w drugiej dekadzie XVIII wieku.

Tamten pałac upadł z powodu działań wojny siedmioletniej, tak więc Hatzfeldowie wznieśli drugi – ten, którego pozostałości stoją przy ulicy Wita Stwosza do dziś.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl