wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

18°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 10:35

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Neurotyczny wamp, czyli Emika
Kliknij, aby powiększyć
Emika na scenie Firleja pozostawała przez około półtorej godziny i zaprezentowała dość obszerny set Fot. Tomasz Walków/archiwum www.wroclaw.pl
Emika na scenie Firleja pozostawała przez około półtorej godziny i zaprezentowała dość obszerny set

Tym razem się udało. 27-letnia Brytyjka o czeskich korzeniach wystąpiła w środę (20 listopada) na scenie klubu Firlej. I udowodniła zaniepokojonym fanom, że jest w znakomitej formie.

Reklama

To, co miało stać się 13. października, doszło do skutku 20. listopada. Emika, młoda gwiazda sceny elektronicznej – zbierająca zasłużone pochwały za swój debiutancki album „Emika” i najnowszy „DVA”, oba wydane przez renomowaną wytwórnię Ninja Tune – miesiąc temu nie dotarła na zaplanowany występ do Wrocławia z powodu nagłych kłopotów ze zdrowiem. 

Tych wielbicieli twórczości Emiki nie było jednak w Firleju aż tak wielu, jak można się było spodziewać. Klub wypełniony był mniej więcej w połowie. Miało to swoje dobre strony – w koncercie dało się uczestniczyć w niezwykle komfortowych warunkach. Kto chciał, mógł bez trudu dotrzeć pod samą scenę, kto wolał stać z tyłu, miejsca miał aż nadto. Zasadniczy wpływ na frekwencję miała, jak można przypuszczać, zaskakująca zmiana daty koncertu (październikowy show Emiki odwołano dosłownie dzień przed jego terminem). Skoro wtedy biletów praktycznie nie można było dostać, zapewne dość spora grupa fanów wybrała zwrot wejściówek, zapominając bądź nieufnie podchodząc do rychło po tamtym falstarcie wyznaczonej daty listopadowej.

Ich strata. Bo rzecz jasna stracili bardzo wiele.

Emika na scenie Firleja pozostawała przez około półtorej godziny i zaprezentowała dość obszerny set – złożony z 15 utworów – i skupiony głównie na świeżo wydanej płycie „DVA”. Elektroniczne dźwięki generowane przez komputerowo-syntezatorowe instrumentarium artystki momentami dosłownie rozwiercały trzewia – zwłaszcza trzęsące sufitem Firleja basy. Takie numery jak „Centuries”, „Double Edge” czy „3 Hours” zabrzmiały fantastycznie, czysto, klarownie – gdyby w tym gatunku nie była to „oczywista oczywistość”, chciałoby się powiedzieć z uznaniem: dokładnie tak jak na płycie. Mimo wszystko można było Emikę po prostu źle nagłośnić, ale i tu brakło niespodzianki: Emika nagłośniona była idealnie. Co ciekawe, mimo intensywności muzyki, w Firleju nie było za głośno. Obcowanie z twórczością słowianki z brytyjskim paszportem było prawdziwą ucztą, nawet dla fonicznych purystów.

Zaskakujące mogło być jednak co innego – otóż trochę onieśmielać mógł sceniczny wizerunek artystki. Analiza jej tekstów z pewnością wiele tłumaczy, ale jeśli ktoś jej wcześniej nie przeprowadził, mógł się Emiki trochę przestraszyć. Bo Ema Jolly (tak naprawdę nazywa się Emika) nie jest nieśmiałą, wycofaną dziewczynką, schowaną za statywem z komputerem, keyboardem i resztą elektronicznych urządzeń. Nic z tych rzeczy. Emika jest rasowym wampem, chętnie uskuteczniającym dość wyzywający, czasem ocierający się o wulgarność erotyczny taniec; chwilami można było odnieść wrażenie, że jedyne, czego brakuje w jej image'u, to skórzany pejcz i czapka amerykańskiego policjanta. Było więc ostro, i to pod każdym względem...

Cóż, zapewne samowystarczalność Emiki, także ta związana z działalnością koncertową, wymaga dodatkowych atrakcji – gdyby stała jak kołek za gałkami swoich elektronicznych gadżetów, byłoby nudno. A tak było i czego posłuchać, i na co popatrzeć. A że kontakt z Emiką na żywo nieodwracalnie zmienia odbiór jej muzyki z płyt, to zupełnie inna sprawa. Przecież artysta nie powinien się podlizywać swoim fanom, on powinien ich drażnić i prowokować.

Emika robi to doskonale.           

Przemek Jurek   

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl