Zbyszek Cybulski schodzi z ekranu
Na razie powstają zdjęcia plenerowe (reżyserowi będą potrzebne do przebitek), a ekipę podpatrzymy m.in. w niedzielę ok. 21.00 w Rynku przed ekranem festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. Zostaną tam nakręcone sceny, gdy Zbyszek Cybulski w magiczny sposób…schodzi do widzów z ekranu (do tricku realizatorzy wykorzystają kadry z filmu „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy). Barbara Ławska, producentka z ramienia Studia Filmowego Kronika zdradza także, że Cybulski, niegdyś często przebywający we Wrocławiu (przeczytajcie też Film "Giuseppe w Warszawie" ma 50 lat. Wywiad z Elżbietą Sitek) zostanie uwieczniony, gdy spaceruje między kostiumami ze słynnych filmów.
– Film powstaję w związku z jubileuszem 60-lecia istnienia Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Chcę skorzystać z materiałów archiwalnych. Jest z czego wybierać – tu tworzyli najwięksi polscy twórcy w tym m.in. Polański, Wajda i Chęciński. Poprzez filmy zrealizowane we Wrocławiu chcę opowiedzieć historię naszego kraju. Wpadłem na pomysł, żeby przewodnikiem widzów po tej historii był Zbyszek Cybulski, który grał tutaj w dziesięciu filmach. Był najczęściej występującym aktorem, w dodatku grał główne role. Będzie swoistą klamrą, która połączy historię ze współczesnością – mówi Janusz Zaorski.
Film zostanie wyświetlony podczas przyszłorocznej edycji festiwalu Nowe Horyzonty. Dokument będzie trwał około 90 minut. W role statystów wcielą się widzowie tegorocznego festiwalu.
Filmy z Wrocławia, czyli klasyka kina
Oprócz „Popiołu i diamentu” w dokumencie „Pokolenia” Janusza Zaorskiego swoje miejsce znajdą też sceny z innych klasyków nakręconych we Wrocławiu, jak „Salto” Tadeusza Konwickiego, czy „Rękopis znaleziony w Saragossie” Wojciecha Jerzego Hasa (czytajcie także 10 najgłośniejszych filmów WFF we Wrocławiu).
Premierę filmu „Pokolenia” przewidziano na 2016 rok, gdy Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury.