wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

18°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:30

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Czesław zaśpiewał w sobotę w Alibi
Kliknij, aby powiększyć
Czesław Śpiewa wystąpił w sobotę 23 listopada w Klubie Alibi Fot. Tomasz Walków/archiwum www.wroclaw.pl
Czesław Śpiewa wystąpił w sobotę 23 listopada w Klubie Alibi

Czesław Śpiewa ostatnio nie próżnuje. Formacja jest właśnie w trakcie dużej trasy koncertowej po Polsce, promującej wydany niewiele ponad miesiąc temu album live pod wymownym tytułem „Grać, nie srać”. W sobotę 23 listopada wystąpili w Klubie Alibi we Wrocławiu.

Reklama

Czesław Śpiewa ostatnio nie próżnuje. Formacja jest właśnie w trakcie dużej trasy koncertowej po Polsce, promującej wydany niewiele ponad miesiąc temu album live pod wymownym tytułem „Grać, nie srać”. Album bardzo ciekawy, i to nie tylko z powodu nagłówka, bo – jak pisze wydawca, stricte metalowy niegdyś Mystic Production – składa się on z dwóch krążków, z których pierwszy „(...) ukazuje najlepsze momenty koncertowe z ponad 25 nagranych występów. Drugi, jak to do tej pory nigdy nie bywało, to zbiór wykonań, których każdy inny zespół wolałby nigdy nie publikować ani nie utrwalać. To kompilacja wpadek dla tych, którzy szukają sensacji i gorszych momentów, którzy uwielbiają krytykować i ironizować. Duża dawka podanej z dystansem autoironii, która jest zabawą i oczkiem puszczonym do publiczności.

Podczas koncertu, który odbył się w sobotę 23 listopada we wrocławskim klubie Alibi, żadnych muzycznych wpadek nie było. Występ Mozila i jego przyjaciół z Danii (Martin na akordeonie, Karen na saksofonie i klarnecie, Søsser na basie, gitarze i kontrabasie oraz długowłosy Troels na perkusji) zaczął się jednak z niemal 45-minutowym poślizgiem. Winę za tak duże i karygodne w zasadzie opóźnienie ponosi ponoć tajemniczy wirus – to wersja wydarzeń podana przez Czesława – który spustoszył organizmy muzyków, w tym samego lidera formacji, zmuszając ich do wielokrotnych i naruszających osobistą godność wizyt w toalecie. Na szczęście, wydzielająca się podczas występów na żywo, adrenalina spowodowała, że wszyscy członkowie grupy Czesław Śpiewa wytrzymali na scenie ponad półtorej godziny i w żaden sposób nie dali odczuć zebranym tłumom (klub dosłownie pękał w szwach), że cokolwiek jest z nimi nie tak.

Zaczęli od czterech pod rząd piosenek z „Debiutu” („Wesoły kapelusz”, „Kradzież cukierka”, „Żaba tonie w betonie” i „Maszynka do świerkania”), potem było już naprzemiennie – coś z „Popu” („Krucha blondynka”, „W sam raz” w wydziwionej, lekko psychodelicznej wersji), coś z płyty „Czesław Śpiewa Miłosza” („A jednak” i „Postój zimowy”) i coś z ostrego repertuaru Tesco Value (m.in. „Proszę się nie bać”, „When The Boys Meet The Girls”). Na bis – choć artyści oszczędzili publiczności rytualnego schodzenia i wracania na scenę, po prostu na niej zostali i zagrali bisy od razu – publiczność dostała dwa covery: „Zanim pójdę” z repertuaru Happysad i „Jeszcze pożyjemy” Marka Grechuty. Dobór tych coverów był nie tylko idealnym zwieńczeniem samego występu, ale również niezłym podsumowaniem dotychczasowych poszukiwań artystycznych Czesława Mozila. Happysad i Grechuta... Trudno byłoby wskazać, co łączy tych twórców. Może tylko to, że obaj trafiają w gust śpiewającego Czesława i że ten niepozorny facet potrafi zrobić z ich kawałków coś własnego i niepodrabialnego? Zapewne. W obu wypadkach efekt był rzecz jasna znakomity, ale – co ciekawe – piosenka Happysad była bodaj jedyną, której tekst publiczność znała na pamięć i jedyną, która została przez nią chóralnie odśpiewana wraz z Czesławem.

Możliwe, że jest to fakt znamienny i wart pogłębionych analiz, cennych dla dalszego rozwoju formacji Czesław Śpiewa, ale niewykluczone, że znaczy on po prostu tyle: zbiór fanów Kuby Kawalca i zbiór fanów Czesława Mozila ma zaskakująco obszerną część wspólną. Zbiór fanów Czesława Miłosza i zbiór fanów Czesława Mozila części wspólnej nie ma chyba wcale. Przynajmniej we Wrocławiu.

Przemek Jurek

Czesław Śpiewa wystąpił w sobotę 23 listopada w Klubie Alibi

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl