Linie Ryanair miały uruchomić jesienią połączenia z Wrocławia na Ukrainę. Rozpoczęto już nawet sprzedaż biletów. Jednak 11 lipca lotniczy przewoźnik ogłosił decyzję o całkowitej rezygnacji z lotów na Ukrainę ze wszystkich lotnisk, również Wrocławia.
- W imieniu ukraińskich użytkowników i konsumentów, żałujemy, że Kijów Airport pokazał, że Ukraina nie jest jeszcze wystarczająco dojrzałym i wiarygodnym partnerem do interesów, bo nie dotrzymuje warunków umowy. Z powodu tej sytuacji lotnisko straci ponad 500 tysięcy klientów i 400 miejsc pracy tylko w pierwszym roku, a przecież byłby to znaczący impuls dla ukraińskiej gospodarki - mówi David O’Brien, dyrektor handlowy Ryanair.
Linie Ryanair zapowiedziały, że rezerwy, które powstaną w ten sposób zostaną wykorzystane do wzmocnienia siatki połączeń na konkurencyjnych rynkach, takich jak Niemcy, Izrael i Polska.
Wszyscy pasażerowie, którzy już kupili bilety na loty z Wrocławia na Ukrainę mogą odzyskać pieniądze
Wizz Air lata bez zmian
Bez zmian na Ukrainę można polecieć bezpośrednio z Wrocławia z Wizz Air. Rejsy ze stolicy Dolnego Śląska do Kijowa realizowane są we wtorki, czwartki i soboty, z kolei do Lwowa we wtorki i soboty.
- To połączenia, które od początku cieszą się ogromną popularnością. Średnie wypełnienie samolotów na tych trasach stale rośnie. W czerwcu 2017 roku w przypadku Kijowa wynosiło 90,4%, a Lwowa 85,6%. To bardzo dobre wyniki dla kierunków, które działają zaledwie od kilku miesięcy. Doceniają je pasażerowie podróżujący w celach biznesowych, turyści, jak i Ukraińcy pracujących lub studiujący na Dolnym Śląsku. W naszej ocenie trasy z Wrocławia na Ukrainę mają wielki potencjał, dlatego też w najbliższych dniach będziemy rozmawiać z przewoźnikiem Wizz Air w sprawie zwiększenia liczby połączeń w tym kierunku. Wierzymy, że uda nam się zainteresować tym również innych przewoźników - mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.
