69-letni Franciszek Śnigór, wrocławianin, 14 lutego rano przyszedł do szpitala onkologicznego we Wrocławiu, ale nagle wyszedł z niewiadomego powodu. Nie wrócił do domu. Zaginięcie zgłoszono na policję, która rozpoczęła poszukiwania.
— Poproszono także o pomoc w tej sprawie inne służby, media oraz osoby postronne. Wszystko po to, aby jak najszybciej odnaleźć zaginionego — informują policjanci z komendy miejskiej.
Poszukiwania zakończyły się sukcesem! Policjanci zauważyli pana Franciszka tego samego dnia w nocy przy ulicy Grabiszyńskiej. — Mężczyzna cały i zdrowy, choć wyziębiony, trafił pod opiekę do rodziny — poinformowali w środę, 15 lutego.
Policjanci dziękują wszystkim służbom i osobom zaangażowanym w poszukiwania za przekazywane w tej sprawie wiadomości, a mediom za szybkie udostępnienie informacji o prowadzonych poszukiwaniach.
