Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
W piątek 23 czerwca przyjechałem do Krzywego Rogu, przemysłowego miasta na wschodzie Ukrainy. Kiedy w sobotę od rana zaczęły rozchodzić się wieści, że rosyjskie wojska mogą zacząć walczyć między sobą, ludzie wstrzymali oddechy.
Cała Ukraina słucha wieści z Rosji
Moja gospodyni Ludmiła, która uciekła z Ukrainy w lutym 2022 roku do Wrocławia i mieszkała w Polsce pół roku, właśnie postawiła na stole śniadanie. Ale nikt nie mógł jeść. Wszyscy słuchaliśmy informacji z Rosji.
W tym czasie Jewgienij Prigożyn, przywódca prywatnej, rosyjskiej armii, liczącej ok. 25 tys. ludzi, zajmował kolejne rosyjskie miasta. Najpierw Rostów nad Domem, potem Woroneż. Około południa nadeszła wiadomość, że z Moskwy samolotem w nieznanym kierunku wyleciał Putin.
Natomiast Prigożyn oświadczył w Internecie, że jego celem jest zajęcie stolicy Rosji i odsunięcie od władzy nad armią generałów Szojgu i Gierasimowa. Oddziały buntowników jechały na Moskwę. Wieczorem zostało im tylko 100 km do celu.
Wracamy do domu, bo atakują drony
Przez sobotę jeździłem z Ludmiłą i jej rodziną po Krzywym Rogu. Cały czas w moich ukraińskich przyjaciołach była nadzieja, że w Rosji zacznie się wojna domowa. Wieczorem wróciliśmy do domu, bo nad miasto nadleciały irańskie drony Shahed. Zawyły syreny alarmowe. Obrona przeciwlotnicza strzelała do dronów.
A w Rosji sytuacja zmieniała się z minuty na minutę. Nagle, gdy wydawało się, że nocą z soboty na niedzielę dojdzie do bitwy o Moskwę, do akcji wkroczył prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka. Doprowadził do porozumienia Putina i Prigożyna. Oddziały buntowników zaczęły wracać do swoich baz, a jego przywódcy obiecano, że nie zostanie ukarany.
Ile z tych informacji jest prawdziwych? Dziś, w niedzielę 25 czerwca, widać, że dużo. I do buntu naprawdę doszło, tak jak i do niewielkich walk.
Jak potoczy się historia w Rosji?
Czy to koniec tej historii? Wydaje się, że nie. Sprawy zaszły za daleko. Część oddziałów regularnej armii rosyjskiej przeszła w sobotę na stronę Prigożyna. Zginęli żołnierze, którzy bronili Putina. Strącono osiem śmigłowców i samolot. Porozumienie z Łukaszenką to rozwiązanie krótkoterminowe. Pucz Jewgienija Prigozyna pokazał wszystkie słabości władzy na Kremlu z Putinem na czele.
Moi ukraińscy przyjaciele zmartwili się takim przebiegiem spraw. Ale jednocześnie nadeszła wiadomość, że oficjalnie rozpoczęła się ofensywa armii ukraińskiej. Jej oddziały ruszyły na Bachmut. Chcą odbić Donbas. Najbliższe dni pokażą, czy ofensywa będzie skuteczna. Historia dzieje się na naszych oczach.
Grupa Wagnera - co to za organizacja?
Grupa Wagnera to rosyjska, prywatna organizacja wojskowa. Nazwa pochodzi od pseudonimu jej założyciela i głównego dowódcy - Dmitrija Utkina, pseudonim Wagner. Grupa powstała w 2014 roku. Walczy na kilku kontynentach: w Afryce, Azji i Europie. Bierze czynny udział w wojnie w Ukrainie, gdzie zasłynęła zdobyciem Bachmutu.
Jewgienij Prigożyn - rosyjski biznesmen i bliski współpracownik prezydenta Putina. Związany z Grupa Wagnera. W działaniach swojej armii, oprócz zawodowych wojskowych, wykorzystuje tysiące zwalnianych z więzień rosyjskich przestępców. Obecnie, po próbie zamachu stanu, przebywa na terytorium Białorusi.
