Suszarkę z praniem widać na zdjęciu opublikowanym na profilu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.
„W sytuacji, gdy myślisz, że w lesie nic już cię nie zaskoczy. Najnowszy trend - wietrzenie ubrań zapachem lasu” - napisano w komentarzu.
Leśnicy wywożą tysiąc wagonów odpadów
Lasy Państwowe na usunięcie odpadów wydają rocznie ok. 20 mln zł, na każde nadleśnictwo przypada 50-120 tys. zł (dane z 2021 r.). Większe wrażenie robi masa śmieci, które Polacy podrzucają do lasów. To w sumie ok. 100 metrów sześciennych, zajęłyby tysiąc wagonów kolejowych.
Polacy najczęściej podrzucają śmieci komunalne, budowlane – gruz, niewykorzystane farby, worki z cementem oraz zużyte opony, części samochodowe, a nawet dokumenty. Jednak są i niespodzianki, jak ta z praniem na domowej suszarce, albo odpady z lasów pod Legnicą. Na profilu Nadleśnictwa Legnica napisano:
„Są jednak i takie chwile, gdy natrafiamy w lesie na wyrzucone rzeczy i na naszych twarzach pojawia się zdziwienie, zażenowanie, a czasem nawet uśmiech. Pytania: skąd to się tu wzięło? jakim cudem?, rodzą się same i czasami trudno znaleźć na nie odpowiedzi”. Do tej refleksji dołączyli galerię zdjęć, a na nich widać dziecięce zabawki, wózki, fotele biurowe, głośnik.
Galeria zdjęć
Uwaga, jesteś w ukrytej kamerze
Leśnicy nie poprzestają skargach, lecz aktywnie walczą z zaśmiecającymi lasy. Bywa że w porzuconych odpadach można znaleźć dokumenty, a w nich dane osób, które pozbyły się śmieci.
Powszechne jest także montowanie fotopułapek w miejscach, w których najczęściej podrzucane są odpady. Takie nagrania wystarczą, by namierzyć i ukarać sprawców. W ich identyfikację angażują się społecznicy, przedstawiciele organizacji proekologicznych.