Zwierzaki możecie adoptować od poniedziałku do piątku w godzinach od 9:00 do 16:30, a w sobotę i niedzielę od 9:00 do 15:00.
Borys 4 lata, nr ewidencyjny: 943/15
ostał oddany z drugim kocurkiem, przez starszą osobę, która nie była w stanie się nimi dłużej zajmować. Borys to duży, pręgowany kocur. Z charakteru bardzo miły, ale nie narzucający się człowiekowi. Trzyma się na uboczu, jest spokojny, dostojny i chodzący własnymi ścieżkami. Czasem jest trochę nerwowy, potrafi syknąć czy zabuczeć, ale to raczej efekt stresu- Borys jeszcze nie przystosował się do nowych warunków. Mimo, że w poprzednim domu mieszał z drugim kotem, to w schronisku nie akceptuje kociego towarzystwa. Jest wykastrowany.
Misiek 8 lat, nr ewidencyjny: 1413/15
Misiek to około mieszaniec owczarka kaukaskiego. Sympatyczny i wesoły, lubi kontakt z człowiekiem. Do samców i kotów wrogo nastawiony. Powinien mieszkać na dobrze ogrodzonym podwórku z dobrą budą. Misiu jest także dużym pieszczochem i uwielbia spacery.
Mićka 3 lata, nr ewidencyjny: 868/13
Została zwrócona z adopcji, ponieważ podobno "brudziła" w domu. To śliczna, drobniutka kicia. Do ludzi trzyma dystans i nie daje się dotknąć, ale coraz bliżej podchodzi i obserwuje. Widać, że chciałaby zaufać człowiekowi, ale jeszcze troszeczkę się boi. Ostatnio skusiła się na jedzenie z ręki. W domowych warunkach i przy odrobienie czasu i cierpliwości kicia powinna się przełamać i zbliżyć do człowieka.
Devil 9 lat, nr ewidencyjny 559/11
Devil to mieszaniec średniej wielkości. Nieufny w stosunku do obcych, może być do nich agresywny. Wobec przyjaciół oddany i lojalny. Nie nadaje się do dzieci. Raczej niezgodny z innymi psami, chociaż z niektórymi potrafi się dogadać. Uczy się chętnie i szybko. Uwielbia spacery, zazwyczaj wraca na zawołanie. Od opiekunów domaga się głaskania i pieszczot. Ładnie chodzi na smyczy i w kagańcu. Czujny, dobrze pilnuje. Raczej do domu z ogrodem. Energiczny i pełen życia.
Perełek 3 lata, numer ewidencyjny 1045/15
Został oddany, ponieważ w ostatnim czasie zrobił się agresywny, a właścicielka była starszą osobą i nie miała już siły nim się zajmować. Na razie jest bardzo wystraszony, syczy i nie dopuszcza do siebie człowieka. Na pewno będzie potrzebował wyrozumiałego domu.