- Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z komendy miejskiej w trakcie pełnionej służby zauważyli pojazd, który poruszał się z nadmierną prędkością. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli. Mężczyzna zignorował sygnały dawane przez policjantów i zaczął uciekać ulicami Wrocławia samochodem, ponadto nie stosował się do wydawanych poleceń. Po zatrzymaniu okazało się, że 40-latek nie ma uprawień do kierowania pojazdami, a jakby tego było mało, był nietrzeźwy... - informuje Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Pościg za Alfa Romeo zaczął się przy ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Kierowca nie zareagował na sygnały policji. Najpierw uciekał drogą publiczną, później nagle skręcił w stronę wałów nad Odrą. Zatrzymał się dopiero wtedy, kiedy nie było już gdzie uciekać.
Pościg za piratem drogowym. Film z policyjnych kamer
- 40-latek nie miał jednak zamiaru tłumaczyć się policjantom, odmówił podania swoich danych i nie chciał podporządkować się wydawanym poleceniom. Mężczyzna nie poddał się badaniu na alkohol w wydychanym powietrzu, dlatego pobrano mu krew do dalszych badań - dodaje Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.
O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje teraz sąd. Mężczyźnie może grozić kara więzienia nawet do 5 lat.