wroclaw.pl strona główna

WROCŁAW Duża inwestycja MPWiK na Bajana. Kładą nowy rurociąg

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Wrocławscy skauci jadą do Francji

Wrocławscy skauci jadą do Francji

Data publikacji: Autor:

130 młodych ludzi wyruszy pod koniec lipca z Wrocławia, żeby wraz z 12 tysiącami przewodniczek i skautów z 20 krajów wziąć udział w międzynarodowym obozie harcerskim Eurojam w Normandii. 

Reklama

– Międzynarodowe obozy na taką skalę organizowane są raz na kilka lat. Ostatni odbył się w 2003 roku, u nas, w Polsce – mówi Marcin Kuczaj, wrocławski namiestnik harcerzy. – Do tego obozu przygotowania rozpoczęliśmy już trzy lata temu. Pracuje nad nim sztab ludzi z różnych państw. Francja zgodziła się być gospodarzem.

Eurojam 2014 odbędzie się w pobliżu miejscowości Saint-Evroult-Notre-Dame-du-Bois w Normandii. Jego uczestnicy to młodzi ludzie z Europy w wieku od 12 do 17 lat. Zlot potrwa tydzień. Początek – 3 sierpnia, ale skauci z Wrocławia wyruszają kilka dni wcześniej, już 30 lipca. Podczas tzw. pionierki będą szykować obozowisko, czyli rozbijać namioty, budować prycze i urządzać kuchnię. – Tam, na miejscu, będzie tylko las, skauci muszą więc sami zagospodarować wszystko, żeby stworzyć swego rodzaju miasteczko – opowiada Marcin Kuczaj. Pod okiem swoich drużynowych będą się razem bawić, pracować, uczyć się do siebie, ale i razem się modlić. – Nasz ruch jest oparty na wartościach chrześcijańskich, dlatego wspólna msza święta i formowanie w zgodzie z nauką Kościoła jest niezwykle ważne – dodaje namiestnik. Mottem spotkania są słowa „Venite et videte” (Przyjdź i zobacz!), zaczerpnięte z Biblii.

Pokazać się z jak najlepszej strony

– Eurojam jest podsumowaniem całorocznej pracy skautów. Od dłuższego czasu przygotowywali się do tego wydarzenia, np. ćwicząc różne zadania, scenki z historii Polski, Wrocławia, szlifując języki obce, tak by się porozumiewać z kolegami z Włoch, Francji czy Niemiec – wyjaśnia Marcin Kuczaj, który uczestniczył w poprzednim Eurojamie, 11 lat temu. – Byłem wtedy zastępowym, czyli miałem pod opieką kilkoro młodszych chłopaków. Ogromne wrażanie zrobiło na mnie 8,5 tysiąca skautów, którzy przyjechali do miejscowości Żelazko w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Pamiętam tę niesamowitą atmosferę, szczególnie ceremonię otwarcia i zamknięcia obozu. Dużo rzeczy robiliśmy w międzynarodowych grupach. Zobaczyłem, że jesteśmy częścią wielkiej wspólnoty ludzi, którzy, choć mówią innym językiem, myślą podobnie jak my, wyglądają jak my – w takich samych mundurach – i wyznają takie same wartości.

Szymon Broniszewski, 13-latek, z zastępu „Jastrząb” z 1. Drużyny Wrocławskiej, o wyprawie do Normandii mówi tak: – Bardzo cieszę się na ten wyjazd. Od mojego zastępowego wiem, co mniej więcej będzie w programie obozu każdego dnia. Do jednej z gier, w której planujemy wziąć udział, nawet szyliśmy sobie specjalne stroje. Już mamy zaplanowane nasze noclegowisko – to będą hamaki. Czekam na „dzień wymiany” – to taki dzień, gdy można wymieniać się różnymi rzeczami z innymi skautami. Będzie też zwiedzanie całego obozowiska. Fajnie, bo będę mógł dowiedzieć się czegoś o innych zastępach.

Tu rządzi logistyka

Marcin Kuczaj jest odpowiedzialny za program całego obozu. – Wymagało to ode mnie współpracy z przedstawicielami skautów z różnych krajów. Czasami było ciężko – śmieje się wrocławski skaut. Dodaje, że nawet gdy już wszystko wydaje się do końca dopracowane, zawsze pojawia się jakiś element zaskoczenia. – Jak choćby niedawno, gdy okazało się, że drukarnia, która miała nam wydrukować książeczki obozowe dla wszystkich uczestników, nagle się wycofała i na szybko musieliśmy szukać nowej.

Przedstawiciel skautów zdradza, że podczas Eurojamu będzie ukazywać się codzienna gazeta (rozdawana razem ze śniadaniem). – To najskuteczniejsza forma komunikacji dotarcia do blisko 1500 zastępów uczestniczących w obozie – dodaje.

Wyjazd kosztuje jednego uczestnika około 1300 zł. – Przez cały rok zbieraliśmy fundusze na ten cel, przeprowadziliśmy akcje fundraisingowe, otrzymywaliśmy darowizny. Poza tym drużyny przeprowadzały różne akcje, np. koncerty kolęd, by pozyskać wsparcie finansowe – mówi Grzegorz Makuch, odpowiedzialny za część logistyczną wyjazdu polskich skautów do Francji. – Ponadto dostaliśmy wsparcie od różnych firm, a instruktorzy, którzy są studentami Politechniki Wrocławskiej, od rektora tej uczelni – dodaje.

Skauci Europy(Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Federacja Skautingu Europejskiego) to ruch zajmujący się wychowywaniem dzieci i młodzieży w wieku 8-18 lat. Działa w 20 krajach europejskich, na bardzo zbliżonych zasadach – wszędzie obowiązują takie same oznaczenia, prawo, mundury, teksty podstawowe i pedagogika. We Wrocławiu działają 3 drużyny męskie – skupiające chłopaków w wieku 12-17 lat – i odpowiednio 2 drużyny żeńskie, plus 3 gromady wilczków, czyli dzieci w wieku 8-12, które dopiero rozpoczynają przygodę ze skautingiem. Na Eurojam z Polski przyjedzie w sumie 1600 harcerek i harcerzy (http://skauci-europy.pl/).

Iwona Szajner

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama