Dwoje rzeźbiarzy: Gábor Gódor i Beata Zwolańska-Hołod, stworzyło parę krasnali, jakie odsłonięto dziś (24 listopada) na Bulwarze Słonecznym we Wrocławiu. Rzeźby jakie stanęły naprzeciwko Pomnika Bohaterów Powstania Węgierskiego, symbolizują przyjaźń Polski i Węgier.
Galeria zdjęć
Na zakończenie kadencji
– Wspólnota wrocławska powiększyła się o dwa krasnale — zainaugurował odsłonięcie rzeźb Radosław Michalski, dyrektor Departamentu Marki Miasta przy UM. – Jest to symbol przyjaźni polsko-węgierskiej, a szczególnie wrocławsko-węgierskiej, bo właśnie tu budujemy te relacje w sposób szczególny.
Pomysł postawienia dwóch nowych krasnali narodził się po stronie węgierskiej, ale miasto szybko podjęło współpracę nad tym projektem. Brało w nim udział dwoje rzeźbiarzy - z Polski i Węgier.
– Jestem bardzo dumny z tego, że jako pierwszy artysta z Węgier mam we Wrocławiu swojego krasnala — powiedział Gábor Gódor, który pochodzi z tego samego miasta, co konsul Noémi Nagy, czyli z Bogács. Na plecach krasnala - Węgra, wprawne oko dostrzeże uproszczoną formę herbu regionu, w jakim leży Bogács.
– Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Niech te krasnale będą symbolem przyjaźni i pokoju, między wszystkimi narodami — dodała Beata Zwolańska-Hołod.
Stroje krasnali nawiązują do tradycyjnych ubiorów Polaków i Węgrów. – Wierzę, że stworzyliśmy razem coś wyjątkowego, a takiej wizualizacji przyjaźni naszych krajów nie znajdziemy nigdzie indziej — podkreśla konsul Nagy i dodaje. – Choć początkowo nie było naszym zamiarem zobrazowanie słynnego powiedzenia i tak do niego dotarliśmy. "Polak Węgier - dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki".
Konsul odchodzi, co z konsulatem?
Radosław Michalski przyznaje, że współpraca z konsulami, a właściwie z punktu formalnego wicekonsulami z wrocławskiej placówki przez ostatnie dwie kadencje, to wiele korzyści dla Wrocławia.
Z panem Adamem odsłoniliśmy m.in. popiersie króla Węgier w ratuszu we Wrocławiu. Służba pani Noemi była bardzo owocna, jeśli chodzi o współpracę turystyczną. Chcemy aby konsulat działał i czekamy na nową osobę, którą wyznaczy strona Węgierska.Radosław Michalski, dyrektor Departamentu Marki Miasta UM
Konsul Nagy dość dobrze poznała Wrocław. Już teraz mówi, że współpracy z miastem nie kończy, bo za bardzo je lubi. Nie wie jeszcze w jakim charakterze, ale chce utrzymać kontakt z Wrocławiem. – Studiowałam na Uniwersytecie Wrocławskim, mieszkałam tu już osiem lat temu. Pierwszy raz jednak pracowałam na tak poważnym stanowisku. Współpraca z miastem i nie tylko, była dobra i łatwa. Będę ją wspaniale wspominać.
Zarówno pani konsul Nagy, jak i dyrektor Michalski są zgodni co do pomysłu zorganizowania w przyszłości konkursu na imiona dla dwóch bratanków. Projekt krasnali zrealizowany został przy wsparciu Urzędu Miejskiego Wrocławia oraz Fundacji im. Wacława Felczaka w Budapeszcie. Na konferencję zaprosiło dziś Biuro Współpracy Zagranicznej UM.