Niestety, II wojna światowa nie daje o sobie zapomnieć. Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu górowskiego, który wybrał się do lasu w gminie Wińsko, koło Wołowa. Zauważył zardzewiałe niewybuchy i powiadomił o tym policję. Okazało się, że to prawdziwy arsenał materiałów wybuchowych pochodzących z okresu II wojny światowej.
– Akcja usuwania niebezpiecznych reliktów przeszłości trwała 12 dni i zakończyła się detonacją na miejscu dwóch bomb, których nie dało się w bezpieczny sposób przetransportować. Łącznie w trakcie działań saperów z 4. Głogowskiego Batalionu Inżynieryjnego oraz 23. Pułku Artylerii z Bolesławca ujawniono ponad 1000 min, 3500 zapalników oraz 32 stukilogramowe bomby lotnicze. Całość działań zabezpieczali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wołowie – informuje mł. asp. Tomasz Nowak, Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Wrocławscy policjanci podkreślają, że nasze lasy i ziemia kryją w sobie wiele pamiątek z dawnych czasów. Z uwagi na skorodowanie, takie pociski mogą wybuchnąć od niewielkiego wstrząsu.
– O szczególną ostrożność apelujemy teraz, gdy wiosenną porą coraz więcej osób wybierać będzie spędzanie czasu na spacerze w lesie. Gdy zauważymy miejsce niebezpiecznego znaleziska, należy wyraźnie je oznaczyć, następnie zabezpieczyć przed dostępem osób trzecich i niezwłocznie przekazać informację odpowiednim służbom – patrolowi saperskiemu lub policji – podkreśla policja.
Policja przypomina również o tym, iż nielegalne poszukiwanie zabytków jest karalne. Zgodnie z artykułem 109c Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami „Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”