wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

13°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 21:10

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Gdzie zjecie pyszne burgery we Wrocławiu? Oto nasz subiektywny przegląd

Pewnie legendarne jedzenie, które stało się symbolem amerykańskości życia, kojarzy się wielu z was z ogromnymi franczyzami fast food-owymi, duchem wolności, ogromnymi monster truckami i tak dalej. W tym artykule będziemy walczyć ze stereotypami i postaramy się was przekonać, że burger może być smacznym daniem. I żeby go skosztować, wcale nie trzeba lecieć za ocean.

Reklama

Historia najbardziej kojarzonego z USA dania nie rozpoczyna się wcale w Nowym Świecie.

Oryginalny Hamburg steak, czyli kotlet z wołowego mięsa mielonego (który jest głównym elementem każdego burgera), pochodzi, jak podpowiada sama nazwa, z Niemiec, a dokładniej z Hamburga. Na początku XIX wieku niemieccy imigranci zabrali ze sobą popularne w centralnej Europie danie, i kotlet z Hamburga rozpoczął inwazję na Amerykę Północną...

W Polsce, wielkie wejście hamburgera wydarzyło się w 1992 roku, wraz z otwarciem pierwszego lokalu znanej każdemu sieci - McDonald's. Od tamtej pory, kanapka z kotletem mielonym świetnie sobie radzi, rozwija się, i jej wariacje pojawiają się w menu niemal każdej restauracji.

Zapraszam na bardzo subiektywny przegląd TOP burgerów we Wrocławiu.

Burgery w stylu bałkańskim, z kolorytem górzystych krajów post-socjalistycznych od Balkan Burger

Jeśli Bałkany dla was nie są po prostu regionem geograficznym z piękną przyrodą, ale wzbudzają wasze zainteresowanie, czy to kulturą, skomplikowaną historią, a także kuchnią, i chcecie poznać ten region głębiej, to Balkan Burger jest dla was. Zwłaszcza, jeśli chcecie go odkrywać ze strony gastronomicznej.

Do degustacji macie szeroką ofertę z ukłonem w stronę śródziemnomorskiej interpretacji klasycznego burgera. Mimo klasycznej wołowiny, Balkan Burger oferuje także burgery z baraniną i smażonym panierowanym serem.

Każdy składa się z tradycyjnej bałkańskiej buły, przypominającej pitę, i jest pysznie napełniony warzywami i śródziemnomorskimi smakołykami. Zamiast standardowego sera cheddar, tutaj występuje szopski lub camembert. Dużo oliwek i papryki, w tym ostra. Nawet czasami mam problem, by utrzymać tego giganta dwoma rękami! Tak ogromny i pełen smaku.

Balkan Burgera znajdziecie niemal na każdej większej imprezie z food truckami, ponieważ, owszem, każdy szanujący się fast food musi mieć swojego trucka. Jeśli chodzi o stałą lokalizację, to znajdziecie ich przy Komandorskiej 66 (Centrum Handlowy Arena), Kazimierza Wielkiego 39 (Pub Marynka Piwo i Aperitivo) i niemal co weekend przy Hali Stulecia.

Rusty Rat. Dla koneserów koktajli. Ale nie tylko

Będąc pod wrocławskim nasypem, warto zwrócić uwagę na lokal Rusty Rat.

W Rusty Racie, moim skromnym zdaniem, znajdują się jedne z najlepszych burgerów w całym Wrocławiu. Oferta jest przedstawiona tylko dwoma pozycjami, ale naprawdę są warte uwagi.

Są proste w składnikach: cała sztuka opiera się na bułce maślanej brioche, dobrze usmażonym kotlecie wołowym z dodatkiem sera. To trio sprawia, że jest soczysty i rozpływa się w ustach. W pozycji numer jeden pojawia się ogórek kiszony, w dwójce pomidor. W sumie, to cała różnica. Proste? Nie - lakoniczne.

Owszem, sztuką jest zrobienie czegoś skomplikowanego, ale prawdziwym mistrzostwem jest nie zepsuć tego, co jest proste. Burger jest serwowany z frytkami i ketchupem. Klasyk w najbardziej sprecyzowanym rozumieniu.

Podsumowując, jeśli macie ochotę na dobrego, klasycznego burgera bez zbędnych dodatków, to obowiązkowo odwiedźcie lokal przy Bogusławskiego 23. Prawdziwa uczta dla podniebienia.

Muzyczna odmiana wrocławskich hamburgerów w Black & Yellow

Nie będę ukrywał, że lubię burgery z Black & Yellow. Główną cechą, która je wyróżnia, jest bułka czarnego koloru, ale jeśli nie przepadacie za taką egzotyką (jak ja), to w ofercie znajdziecie również tradycyjne opcje, czyli zwykłą bułkę z sezamem. Przy tym składniki burgera nie zmieniają się w zależności od wyboru koloru bułki.

Nazwa każdej opcji z menu nawiązuje do utworu muzycznego lub zespołu. Pojawia się tutaj legenda grunge'u - Nirvana z kurczakiem, serem pleśniowym i autorskim pikantnym sosem z ananasów.

Albo, na przykład, Cherry Lady, która swoją nazwą nawiązuje do popularnego utworu niemieckiego duetu Modern Talking. Wyjątkowy burger z rukolą, boczkiem i wiśnią, więc spodziewajcie się kwaskowatego smaku.

Naszym redakcyjnym poleceniem jest burger The Onion Song. Jak podpowiada sama nazwa, składa się z krążków cebuli z dodatkiem jalapenio, ogórka kiszonego, sera cheddar i sosu mango chillie. Co ciekawe, nigdy nie rozpadał mi się w rękach, choć jest to częsta przypadłość ogromnych, wieloskładnikowych burgerów. Jeśli będziecie w okolicach Magnolii, a dokładniej przy targowisku na Niedźwiedziej, to obowiązkowo wpadnijcie i spróbujcie.

Od food trucka do franczyzy. Prawdziwy amerykański sen we Wrocławiu

Cóż tu dużo mówić. Pasibus to prawdziwy burger po wrocławsku, który stał się takim samym symbolem jak krasnal, Ratusz czy Hala Stulecia. Pasi lokale znajdziecie w 15-tu miastach Polski, ale wszystko zaczęło się od jednego food trucka w stolicy Dolnego Śląska.

21 sierpnia 2013 roku w food trucku zwanym Dziadzio wydano pierwszego burgera. Później pojawiły się specjalne burgery miesiąca, lokale stacjonarne, kolejne food trucki i rozpowszechnienie się na całą Polskę. Dolnośląskie burgery stały się rozpoznawalną marką i w tym roku obchodzą swoje 10-lecie.

Kiedy przeprowadziłem się do Wrocławia lata temu, pasiburgery stały się prawdziwym odkryciem. "Burger i nie z McDonalda? Pewnie będzie jakiś domowy wyrób kanapkowy nie mający nic wspólnego z prawdziwym amerykańskim daniem", - wtedy pomyślałem. Na szczęście nie miałem racji.

Dobrze pamiętam, że wybrałem "Włoskiego pastucha" - z serem długo dojrzewającym i sosem pomidorowo-bazyliowym. Zrozumiałem, że burger może i powinien być wyjątkowy, nie sztuczny, ale przy tym zachowujący to, co jest najważniejsze - smak.

Trudno wybrać ulubieńca i polecić coś konkretnego. Wariacji jest ogrom, i na początku mogą rozbiegać się oczy. Na pewno trzeba wybrać bułkę maślaną, ale dalej? Kurczak, czy wołowina? Ostry, czy nie? Nie wiem, każdy jest dobry. W ciągu moich wieloletnich relacji z Pasibusem nigdy nie byłem rozczarowany.

A Wy jakie restauracje i kawiarnie polecacie we Wrocławiu? Nasz portal wspiera lokalne biznesy. Piszcie na adres redakcja[at]araw.pl. Chętnie zaprezentujemy też nowe miejscówki. 

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl