Zapytaliśmy Marka Szemplińskiego, rzecznika Wrocławskich Inwestycji, czy wykonawca naprawi usterkę? – Jeśli mamy do czynienia z usterką to oczywiście, będzie naprawiona. Trzeba jednak pamiętać budowa ciągle jest w toku. Przypominam, że choć udostępniliśmy do ruchu jezdnię, do października mają być prowadzone roboty zaplanowane poza nią, zatem nie można oczekiwać, że wszystko będzie działać – mówi rzecznik WI.
Dodaje, że trwająca budowa oznacza m.in. konieczność ukończenia niektórych elementów powstającej infrastruktury. – Trzeba się liczyć także z tym, że w toku prowadzonych prac coś mogło zostać uszkodzone, a w tym konkretnym wypadku najbardziej prawdopodobne jest zapchanie instalacji. Ustalimy to w najbliższym czasie, jak i to, czy w ogóle można mówić o jakiejś winie budowniczych ponieważ przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele np. niewydolny mógł być system odwodnieniowy, do którego podłączona jest ulica Curie-Skłodowskiej – mówi Szempliński.
Drogowcy podkreślają, że instalacje odwodnieniowe z reguły są projektowane tak aby obsługiwać opady średnio występujące na danym obszarze. Tak zwane „deszcze nawalne” jak w niedzielę, które wielokrotnie przekraczają taka średnią, dostarczają więcej wody niż może przepłynąć przez stosowane powszechnie systemy. Jednak wydolna i sprawna instalacja, obliczona nawet na niższe przepływy, powinna szybko odwodnić drogę po ustaniu opadów.
ram