Drzewa właśnie przyjechały z Holandii, gdzie dla wrocławskiego zoo były specjalnie hodowane na farmie roślin tropikalnych. Wraz z kilkoma tysiącami sadzonek zazieleni się w środku Afrykarium. Niektóre gatunki sprowadzono z farm z Afryki i przystosowano następnie w szklarniach.
Tamarynowiec indyjski zrobi wrażenie
Pierwsze drzewa w doniczkach w środę pojawiły się w holu. Holendrzy ostrożnie przenosili je do środka. Niektóre okazy mają nawet po 6 metrów wysokości. Z wyglądu przypominają ogromne egzotyczne rośliny… doniczkowe. Drzewa są potrzebne do stworzenia wiecznie zielonej dżungli w Kongo. Wśród drzew będą rosły m.in. gatunki takie jak pandamus utilis, philodendron selloum, caryota mitis.
Wrażenie na pewno robić będzie na pewno olbrzymi tamarynowiec indyjski, który ma aż 8 metrów wysokości i waży 2 tony. Sam jego transport i ustawienie będzie nie lada logistycznym zadaniem.
Niektóre ściany w strefie Kongo już zostały obsadzone kolorowymi roślinami w doniczkach i za jakiś czas utworzą zielone ściany. Wzdłuż innych rosną pnącza.
Freski w holu i malowanie u pingwinów
Gdy Holendrzy uwijają się przy roślinach, na rusztowaniach przy głównej ścianie Hiszpanie pracują od kilku dni nad malowidłem, które zajmuje całą powierzchnię. Nowych kolorów nabiera też basen i plaża dla pingwinów. Ściany i dno zbiornika zrobiły się w ostatnich dniach żółte. Czy tak zostanie ostatecznie? Nie wiadomo, wszystko jest możliwe.
Eliza Głowicka
Zdjęcia Tomasz Walków
Film Arkadiusz Cichosz