Sportowy rozkład jazdy [6-8.12]

Piątek, 6 grudnia

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - WKS Śląsk Wrocław, godz. 20.15

To może być niezwykły, mikołajkowy prezent dla kibiców koszykarskiego Śląska Wrocław. Już w najbliższy piątek, 6 grudnia, podopieczni Oliviera Vidina zmierzą się na wyjeździe z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski, licząc tym samym na jakże cenne przełamanie. Warto dodać, że ostatnie ligowe zwycięstwo wrocławianie zanotowali ponad miesiąc temu, a dokładnie 2 listopada. Czas zatem zakończyć niechlubną serię i w końcu sprawić swoim fanom niespodziankę, tym bardziej, że naprzeciw wrocławian staną koszykarze Stali, z którą historia pojedynków jest dość burzliwa.

fot. wks-slask.eu

W trwającym sezonie Śląsk jak na razie – niczym typowy beniaminek – płaci frycowe. Z dziesięciu meczów wygrał tylko trzy, choć statystyka siedmiu porażek może być nieco myląca. Wrocławianie w każdym z tych pojedynków, grając z silniejszym rywalem, walczyli jak równy z równym, a o porażkach decydowała głównie ostatnia kwarta, w której ewidentnie było widać brak zgrania i doświadczenia po stronie Wojskowych. – Kiedy wychodzimy na boisko nogi są, ręce są, ale często nie ma głowy – mówił Kamil Łączyński po przegranej ze Startem.

Przed Oliverem Vidinem stoi jednak trudne zadanie. By wygrać pierwszy mecz w roli trenera Śląska, będzie musiał zaszachować swojego vis-a-vis – Łukasza Majewskiego – a jego podopieczni będą musieli zagrać tak, jak w pierwszych trzech kwartach poprzednich spotkań. I wreszcie utrzymać tę dyspozycję w końcówce. Należy jednak pamiętać, że dwa spośród trzech tegorocznych zwycięstw Wojskowi odnieśli grając w delegacji, zatem kiedy, jak nie teraz?

Sobota, 7 grudnia

SPS Chrobry Głogów - Gwardia Wrocław, godz. 18.00

W sobotę czeka nas niezwykle emocjonujące spotkanie na I-ligowych, siatkarskich parkietach. Jeszcze kilka dni temu na pewno nikt nie miałby problemów ze wskazaniem faworyta pojedynku Gwardii Wrocław z Chrobrym Głogów, jednak po ostatnich wyczynach obu drużyn, zadanie wcale nie jest takie łatwe.

fot. gwardiawroclaw.pl

Co prawda, wrocławianie są wyżej w tabeli i to ich eksperci wskazują jako potencjalnego zwycięzcę starcia z Chrobrym, to jednak ostatnia porażka z bardzo słabym KPS-em Siedlce może nieco rozmyć dobre zdanie o podopiecznych Krzysztofa Janczaka. Na szczęście ich sobotni rywal także tej kolejki nie może zaliczyć do udanych, gdyż głogowianie nie zdołali ugrać nawet jednego seta w starciu z BBTS-em, ale już w środowym, zaległym meczu z Norwidem Częstochowa udowodnili, że wcale nie zapomnieli siatkarskiego rzemiosła i po zaciętym spotkaniu pokonali przeciwników 3:2.

Co prawda, ewentualna, sobotnia przegrana wrocławian z Chrobrym nie zachwieje ich bezpiecznej pozycji w tabeli, ale na pewno znacznie zwiększy - i tak już rosnący - dystans do ligowej czołówki. Zatem przed Gwardzistami niezwykle trudne zadanie. Presja wyniku i słabe morale po ostatniej porażce mogą krzyżować ręce, jednak jeśli wrocławianie poważnie myślą o dobrym wyniku w fazie play-off, nie z takimi problemami muszą sobie radzić.

Sobotnie starcie w hali Szkoły Podstawowej nr 3 w Głogowie rozpocznie się o godzinie 18.00.

Niedziela, 8 grudnia

WKS Śląsk Wrocław - Legia Warszawa, Stadion Wrocław, godz. 17.30

Przed nami 18. kolejka PKO Ektraklasy, w której bezkompromisowy od pięciu spotkań Śląsk Wrocław podejmie na własnym obiekcie warszawską Legię. Obie drużyny w ligowej tabeli dzieli różnica zaledwie jednego punktu, ale to gospodarze niedzielnego starcia są liderem rozgrywek i jedyną niepokonaną u siebie drużyną w tym sezonie.

fot. slaskwroclaw.pl

Patrząc wyłącznie przez pryzmat ostatnich tygodni, najbliższe starcie na Stadionie Wrocław bez dwóch zdań można okrzyknąć hitem 18. serii gier PKO Ekstraklasy. Naprzeciw siebie staną ekipy, które w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyły 15 (Śląsk) i 12 (Legia) punktów, windując swoją pozycję na szczyt tabeli. Chyba żaden z piłkarskich ekspertów, oceniając szanse WKS-u przed sezonem, nie był w stanie przewidzieć, że po 17. kolejkach podopieczni Vitezslava Lavićki będą spoglądać na resztę stawki z góry, wysuwając się na pozycję faworyta nawet w starciu z warszawską Legią.

Zapowiada się niezwykle emocjonujące starcie, które pomoże także określić, w jakiej dyspozycji - na tle silniejszych rywali - jest wrocławski Śląsk. Nie można jednak zapominać, że przed tygodniem piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska rozgromili 3:0 Piasta Gliwice, udowadniając, że ich pozycja wcale nie jest dziełem przypadku. Z kolei stołeczna drużyna po wpadce 1:3 z Pogonią Szczecin, w ostatniej serii pokonała na własnym stadionie 4:0 Koronę Kielce.

Trzeba jednak wspomnieć, że warszawianie mogą być nieco bardziej zmęczeni od Trójkolorowych, gdyż we wtorek przyszło im grać także w rozgrywkach o Puchar Polski, gdzie dotychczas występowały zarówno rezerwy, jak i pierwszy zespół Legii. Co prawda, druga drużyna odpadła z rozgrywek po batalii z Piastem, to jednak pierwszy zespół pokonując 2:0 Górnika Łęczna, awansował do kolejnej rundy turnieju.

Czy Śląsk wykorzysta dodatkowe 90 minut w nogach Legii i udowodni, że grając na własnym stadionie jest w tym sezonie nie do pokonania? O tym przekonamy się już w niedzielę, 8 grudnia. Początek starcia, które może pomóc Śląskowi odłączyć się od peletonu i odskoczyć w ligowej tabeli, rozpocznie się o godzinie 17.30.

Co ciekawe, na trybunach wielka mobilizacja, a bilety rozchodzą się w zawrotnym tempie. Choć do meczu pozostało jeszcze kilka dni, z kas zniknęło już 17 tysięcy wejściówek.

Czytaj także: Dodatkowa komunikacja na mecz Śląska

Pozostałe wydarzenia:

• Zetkama Doral Nysa Kłodzko - WKK Wrocław, 7 grudnia, godz. 17.00 (I liga koszykówka)
• MKS Wieluń - WKS Śląsk Forza Wrocław, 7 grudnia, godz. 18.00 (I liga piłka ręczna)
• KS Hes BasketBall Wrocław - Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne, 7 grudnia, godz. 19.00 (II liga koszykówka)
• Roben Gimbasket Wrocław - Exact Systems Śląsk II Wrocław, 8 grudnia, godz. 18.00 (II liga koszykówka)