Dla podopiecznych trenera Radosława Czerniaka będzie to dobra okazja do rehabilitacji po ostatniej porażce z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 72:76, bowiem drużyna Basketu Konin jeszcze w tym sezonie nie wygrała.
Niestety wrocławianki lepiej radzą sobie w meczach wyjazdowych, a przed własną publicznością wygrały dotychczas tylko jedno z pięciu rozegranych we Wrocławiu spotkań – na początku listopada pokonały MKK Siedlce 72:65.
– Nie można zwalać winy na salę. Jest jak każda inna. Faktycznie przegrałyśmy u siebie mecze, które można było wygrać. Wyciągamy jednak wnioski z porażek i myślimy o kolejnych spotkaniach – podkreśla środkowa Ślęzy Joanna Czarnecka.
Wrocławianki z dorobkiem jedenastu punktów zajmują obecnie siódme miejsce w ligowej tabeli i choć w meczu z Basketem wydają się zdecydowanymi faworytkami, to jednak podchodzą do tego spotkania bardzo poważnie.
– Choć rywalki nie wygrały jeszcze żadnego meczu, to na pewno przyjadą do nas walczyć o zwycięstwo. Musimy od samego początku postawić twarde warunki, żeby nie dać im cienia szansy na wygraną. Mam nadzieję ze 2 punkty będą dla nas. Wiadomo, że porażki nie uskrzydlają, ale nie poddajemy się – dodaje Joanna Czarnecka.
W sobotę koszykarki Ślęzy będą musiały zwrócić szczególną uwagę m.in. na Amerykanki Aaryn Ellenberg, która w każdym meczu rzuca średnio 16 punktów i Jessicę Lawson notującą średnio 6,5 zbiórki w każdym spotkaniu.
Mecz Ślęza Wrocław – Basket Konin rozpocznie się o godz. 18.00 w hali sportowej Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Chełmońskiego 43. Wstęp na zawody będzie bezpłatny.