W sobotę, 31 maja, drużyna Śląska Wrocław zmierzy się na wyjeździe z zespołem Korony Kielce w meczu 37. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. To ostatnie spotkanie w obecnym sezonie, a jego stawką będzie zajęcie dziewiątej, najwyższej lokaty wśród tzw. grupy zespołów walczących o utrzymanie.
Dla podopiecznych trenera Tadeusza Pawłowskiego będzie to także okazja do podtrzymania trwającej od początku kwietnia serii spotkań bez porażki.
– Każde zwycięstwo dodatkowo nas motywuje. Atmosfera w szatni jest teraz bardzo dobra, wszyscy zawodnicy są zadowoleni, że mamy okazję tak dobrze zakończyć sezon. Do Kielc jedziemy z chęcią uzyskania jak najlepszego wyniku, będziemy walczyć o zwycięstwo – podkreśla szkoleniowiec Śląska.
Do meczu wrocławianie przystąpią bez załatwiającego ślubne formalności Toma Hateleya i Dalibora Stevanovica, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Słowenii. Wiadomo już, ze Stevanovica zastąpi Przemysław Kaźmierczak, ale trener Pawłowski zapowiedział także zmianę na pozycji bramkarza.
– Na pewno w bramce wystąpi Wojciech Pawłowski, z którym już wszystko ustaliliśmy ponad dwa tygodnie temu. Nie jedziemy do Kielc po to, żeby urządzać sobie poligon doświadczalny. Zagramy o mocne zakończenie tego sezonu – dodał Pawłowski.
Spotkanie w Kielcach rozpocznie się o godz. 20.30.
mic