W końcowych minutach niedzielnego meczu Śląska z Pogonią z sektora zajmowanego przez najzagorzalszych kibiców WKS-u w stronę bramkarza szczecinian, Valentina Cojocaru, poleciała butelka. Sędzia Szymon Marciniak przerwał spotkanie a chwilę potem, gdy na boisku wylądowały kolejne przedmioty, nakazał zespołom zejść do szatni. W uspokojeniu fanów pomagał m.in. kapitan Śląska Erik Exposito. Ostatecznie po kilku minutach piłkarze wrócili na murawę a mecz został dokończony. W poniedziałek 12 lutego Komisja Ligi poinformowała o karze nałożonej na wrocławski klub.
– Dwie osoby popełniły karygodny błąd, za który - niestety - musimy ponieść konsekwencje wszyscy. Wszyscy wygrywamy i wszyscy przegrywamy - taki jest niestety sport. Zrobimy wszystko, aby dwóch nieodpowiedzialnych ludzi, którzy spowodowali tę całą sytuację, miało tego świadomość i poniosło wymierne konsekwencje - jednocześnie strasznie potępiamy tego typu wybryki, które zabijają piękno tego sportu i powodują zagrożenie. Szkoda kibiców, którzy wybierali się na mecz do Poznania, szkoda straconych pieniędzy, które mogliśmy zainwestować w zupełnie inny sposób. Być może najbliższe działania pozwolą nam jeszcze skutecznie odwołać się od kary nałożonej przez KL – napisał na Twitterze prezes Śląska Wrocław Patryk Załęczny.
W klubie analizują możliwości odwołania od kary, ale jednocześnie w specjalnym oświadczeniu WKS zaapelował do kibiców o kulturalny doping podczas meczów.
Oświadczenie WKS-u Śląska Wrocław po posiedzeniu Komisji Ligi
W związku z wydarzeniami podczas meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Śląsk Wrocław podejmował Pogoń Szczecin, informujemy, że Komisja Ligi nałożyła na klub następujące kary:
- grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych,
- nakaz zainstalowania siatki ochronnej oddzielającej trybunę B od boiska,
- zakaz udziału zorganizowanej grupy kibiców w najbliższym meczu wyjazdowym w Poznaniu.
Stanowczo potępiamy wszelkie zachowania, które zakłócają porządek i utrudniają przeprowadzenie zawodów. Za takie należy uznać wrzucenie na boisko dwóch plastikowych butelek, które absolutnie nie mogły znaleźć się na murawie. Stadionowy monitoring został zabezpieczony. Zidentyfikowaliśmy potencjalnego sprawcę i ściśle współpracujemy z policją.
Bezpieczeństwo podczas organizowanych przez Śląsk Wrocław meczów jest dla nas największym priorytetem. Świadczą o tym nagrody, jakie rokrocznie klub otrzymuje w konkursach organizowanych przez Polski Związek Piłki Nożnej. Liczymy, że ten incydent – choć absolutnie nieakceptowalny – nie przesłoni pozytywnych zmian, jakie na przestrzeni ostatnich lat zaszły na trybunach naszego stadionu.
Jednocześnie ubolewamy, że przez wybryk jednej nieodpowiedzialnej osoby cierpi cała grupa kibiców, która nie weźmie udziału w prawdziwym piłkarskim święcie, jakim bez wątpienia jest mecz na szczycie PKO BP Ekstraklasy. Zwracamy się również z prośbą i apelem do kibiców o zachowanie zasad kulturalnego dopingu podczas kolejnych meczów na Tarczyński Arenie. By zobrazować karę finansową nałożoną na klub możemy dodać, że jest ona równa przychodowi z klubowych gadżetów osiągniętemu w dniu meczowym.
W piątek mecz Śląsk Wrocław - Stal Mielec. Kup bilet
Klub przypomina także o trwającej sprzedaży biletów na piątkowy mecz ze Stalą Mielec na Tarczyński Arenie. W środowe południe już 5000 fanów kupiło wejściówki na to spotkanie.