Reklama
Mistrzowskie lata 1977, 2012 i…. Śląsk Wrocław rozpoczyna rok 2024 w ekstraklasie na pozycji lidera, z 12 zwycięstwami, pięcioma remisami i zaledwie dwoma porażkami w 19 meczach. Ostatni raz przegrał, uwaga,… latem ubiegłego roku, w sierpniu, w wyjazdowym starciu ze Stalą w Mielcu (1:3).
W poprzedniej rundzie zdołał dwa razy – na meczach z Legią i Rakowem – wyprzedać komplet 40 tysięcy miejsc na Tarczyński Arenie i wyśrubował drugą frekwencję w kraju – na poziomie ponad 23 tysięcy fanów. Lepsza jest tylko warszawska Legia.
WKS już teraz osiągnął wynik zdecydowanie ponad oczekiwania przedsezonowe. Zgromadził na swoim koncie 41 punktów, a przez cały ubiegły sezon, gdy na finiszu bronił się przed spadkiem – uciułał ich raptem 38.
Ma jedną z najlepszych formacji defensywnych w lidze z wiodącym Aleksem Petkovem i mającym potencjał sprzedażowy Łukaszem Bejgerem. Stracił zaledwie 15 goli, co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze po seryjnie remisującym Piaście Gliwice (14 goli straconych). Jakby tego było mało, Śląsk ma też najlepszego piłkarza i strzelca ekstraklasy (14 bramek) – Erika Exposito, któremu niestety w czerwcu kończy się kontrakt i cały czas oficjalnie nie wiadomo, w którą stronę podąży potem.
Śląsk w zimie wzmocnił kadrę sześcioma zawodnikami. Uszczuplił się też między innymi o obrońcę Camerona Borthwicka – Jacksona, który we Wrocławiu nie wypalił i najbliższe miesiące spędzi na wypożyczeniu w szkockim Ross County. Zabraknie Karola Borysa, wychowanka WKS-u, 17-latka, którego brytyjski The Guardian wstawił na listę 60 największych talentów piłkarskich na świecie.
Borys jest już w belgijskim Vesterlo, na konto Śląska trafić ma około 2 miliony euro i określony procent z późniejszego transferu. Czy to kwota adekwatna do jego potencjału? Weryfikacja nastąpi zapewne w ciągu kilku lat. W międzyczasie klub przedłużał też kończące się umowy – między innymi Nahuela Leivy, Rafała Leszczyńskiego, Petra Schwarza.
WKS miał 5 boiskowych sparingów zimą – między innymi z uznanymi markami grającymi w Lidze Konferencji Europy (Dinamo Zagrzeb, 2:3) czy Lidze Mistrzów (RB Salzburg, 0:0). Do tego dochodzi mecz z Hajdukiem (1:3), Domżale (2:1) i KKS-em Kalisz (2:1).
"Intensywna praca" najlepiej opisuje nasze ostatnie tygodnie. Nie mówiąc już nawet o okresie przygotowawczym, tylko całym ostatnim półroczu. Uważam, że było to widać na boisku i kontynuujemy tę pracę. Trener wielokrotnie mówił, że wie czego od nas wymaga, oczekuje i my w tym kierunku idziemy, więc na pewno ciężka praca przyniesie efekty. Nie zatrzymujemy się, robimy swoje i skupiamy się już na najbliższym spotkaniu.mówi Martin Konczkowski, obrońca Śląska.
A to starcie już w niedzielę, na Tarczyński Arenie (17.30) z Pogonią Szczecin. Jesienią Śląsk pokonał Portowców 2:0 po golach Petra Schwarza i Piotra Samca - Talara.
Do piątku 9 lutego WKS sprzedaż już 16 000 wejściówek na niedzielny mecz. Ta liczba systematycznie rośnie. Do końca ligowych zmagań Śląska zostało zaledwie 8 ligowych starć w domu, które mogą przyczynić się do medalu mistrzostw Polski. Warto obejrzeć je z bliska. Bilety na mecz Śląska z Pogonią kupicie tutaj.
Transmisję z niedzielnego spotkania będzie można także obejrzeć na kanałach Canal +: Canal+ 4K Ultra, Canal+ Family, CANAL+ Premium, CANAL+ Sport 3 oraz na TVP Sport. Początek meczu o godz. 17:30.
Przyszli: Tommaso Guercio (obrońca, Inter Mediolan), Alen Mustafić (pomocnik, Odense, wypożyczenie), Lewuis Pena (skrzydłowy, Deportivo Rayo Zuliano), Simeon Petrow (obrońca, CSKA Sofia, wypożyczenie), Mikołaj Tudruj (obrońca, Lech II Poznań), wcześniej: Patryk Klimala (napastnik, wolny transfer)
Odeszli: Karol Borys (pomocnik, Vesterlo), Cameron Borthwick-Jackson (obrońca, Ross County FC, wypożyczenie), Marcel Zylla (rozwiązanie kontraktu)
Bądź na bieżąco z Wrocławiem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!
Reklama
