Początek meczu dawał jeszcze nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku dla gospodarzy w Hali Orbita. Dobrze zawody zainaugurował Mateusz Jarmakowicz, który został także najlepiej punktującym zespołu w całym spotkaniu. Wrocławianie punkty zdobywali wyłącznie spod kosza oraz z linii rzutów osobistych, ponieważ fatalnie spisywali się w próbach „za trzy”. Po stronie gości od razu na wysokie obroty wszedł ich lider Michael Hicks demonstrując bogaty repertuar zagrań przy rozgrywaniu piłki. Po 10 minutach Polpharma prowadziła różnicą jednego oczka 17:16
Jednak już od początku drugiej kwarty zaczęła się zarysowywać przewaga graczy ze Starogardu. Szybko odjechali z wynikiem po zaliczeniu serii punktowej 13:1. Wrocławianie mieli mało argumentów w ofensywie, słabo prezentował się Ikovlev będąc skutecznie odcinanym od podań swoich kolegów. Jednak elementem, który zdecydowanie pogrążał Śląsk była skuteczność w rzutach trzypunktowych. Warto odnotować, że pierwsze celne trafienie zza łuku miało miejsce dopiero pod koniec drugiej kwarty. Jego autorem Michał Jankowski, dla którego była to setna „trójka” w całym sezonie. Patrząc na cały mecz zawodnicy Rajkovicia trafili jedynie 2 rzuty „za trzy” na 23 próby. Z taką skutecznością ciężko o korzystny rezultat. Do przerwy Śląsk przegrywał 28:39.
W trzeciej odsłonie gracze Polpharmy dążyli jak najszybciej do uzyskania przewagi, która gwarantowałaby im spokojną końcówkę meczu. Obronę wrocławian rozrywał Hicks, wspomagał go skutecznie Diduszko. WKS za sprawą dynamicznych akcji Kulona próbował gonić, doszedł rywali na 10 punktów, ale dobre ostatnie sekundy w wykonaniu gości sprawiły, że po trzeciej kwarcie na tablicy świetlnej Hali Orbita widniał wynik 43:57.
W ostatnich 10 minutach Śląsk nie pokazał woli walki i determinacji, by odwrócić losy spotkania. Zamiast gonić, to ciągle tracił dystans do rywali ze Starogardu Gdańskiego. W pewnym momencie przewaga sięgnęła aż 21 punktów i było wiadome, że nie uda się zakończyć sezonu zwycięstwem. Szkoleniowiec drużyny ze stolicy Dolnego Śląska w końcówce dawał pograć młodym zawodnikom, stąd na parkiecie swoje minuty zaliczali m.in.: Krakowczyk, Wnętrzak, Preufer czy Jakubiak. Ostatecznie Śląsk Wrocław przegrał to spotkanie 53:72 i może już myśleć o przygotowaniach i o kadrze zespołu na rozgrywki 2016/17.
WKS Śląsk Wrocław - Polpharma Starogard Gdański 53:72 (16:17, 12:22, 15:18, 10:15)
Śląsk: Jarmakowicz 16, N.Kulon 12, Ikovlev 10(1), Jankowski 5(1), Han 2, Krakowczyk 2, Jakubiak 2, Chanas 2, Preufer2, M.Kulon, Wnętrza
Polpharma: Hicks 14(1), Mirković 11(2), Paliukenas 11(1), Flieger 9(1), Diduszko 7(1), Szymański 6, Dee 4, Długosz 2, Grujić 2, Kinloch